PATOLOGICUM – Wywiad z Piotrem wokalistą zespolu.
Co warto wiedzieć o PATOLOGICUM, to po pierwsze, iż mają niezłe poczucie humoru. Nie powiem, parę razy piórem Piotra tak mnie załatwili w tym wywiadzie, że sam pękałem ze śmiechu. Śmiałem się sam z siebie. Celna riposta od człowieka, który ma coś w głowie, ujmy nikomu nie przynosi. Inna sprawa, że tak być musiało, kiedy doszło do rozmowy ludzi słuchających trochę innych klimatów. Ja – zapalony fan thrash/deathu, on zapaleniec muzyki brutal grind/death. Ale zdradzę, że trochę i sam sobie wyprostowałem swoje wyobrażenia o muzyce grind. No bo tak. W sumie trochę osób po ten gatunek sięga, więc jako muzyk i dziennikarz, a także jako ciekawski człowiek, chciałem zrozumieć, co w tym jest takiego, co przyciąga innych… No bo to jest tak. Fajnie jest sobie posłuchać, co ma do powiedzenia w danej sprawie ktoś, kto ma jakieś pojęcie o temacie. A gdzie najlepiej sięgać? Do źródła! Nie wiem czemu, tak długo z tym zwlekałem. Grind istniał dla mnie jako coś marginalnego, co mnie nigdy nie zainteresuje. Ale muszę obiektywnie stwierdzić, że Piotr odwalił tu bardzo dobrą robotę, gdyż nabrałem do muzyków z tej sceny szacunku… I to jest drugi powód, dla którego warto chyba sięgnąć po ten wywiad.
ESQARIAL – Liczą się przeboje… Wywiad z Ludem
Rozmowa z Ludem, basem ESQARIALA
Esqarial istnieje na polskiej scenie już grubo ponad 10 lat. Przez ten czas nagrali dwa dema i wydali trzy regularne płyty, z których ostatnia – Inheritance – okazała się produkcją na światowym poziomie. Trochę o płycie, trochę o innych rzeczach – rozmowa z Ludem…
VALINOR – Wywiad z Ernestem, gitarzystą zespołu.
Pewnego dnia przeglądając jakieś stare ziny zwróciłem uwagę na notkę o dębickiej formacji VALINOR. Od pierwszego momentu urzekło mnie coś w tej nazwie, prosto z sagi Tolkiena. Przypomniałem sobie o jakichś newsletterach, flyerach, listach dyskusyjnych i mailach, gdzie ta nazwa przez jakiś czas się przewijała. Pewnie, że prawie każda kapela ma swoich oddanych fanów, którzy będą ją chwalić i kłaść watę na uszy, ale jakoś coś mnie podkusiło, by posłuchać, co grają i mieć swoje własne zdanie. No i zgięło mnie. Propozycja VALINOR to muzyka budząca skojarzenia z eposem, hm, to taka metalowa „Odyseja”. Nowatorska, pełna, przemyślana, prowokująca do miłego odurzenia. W odpowiednim czasie udało się zgromadzić dobry skład, dobrych muzyków w tym samym miejscu, co sprzyjać musiało powstaniu dzieła wyjątkowego o trudnym do skreślenia w oklepanych terminach rysie. Mieszanina to bowiem żywiołowego heavy z doom, black, a nawet muzyką etniczną i folkową. W czasie gdy znana MISTERIA przygotowywała się do nagrania swej rewelacyjnie dziś ocenianej „Masquerade of Shadows”, nikomu bliżej nieznany VALINOR z Dębicy wpadł na podobną koncepcję grania, mało tego, prawdopodobnie dysponował nawet wcześniej już gotowymi nagraniami, a tylko pech, czy raczej może „syndrom zaścianka” chciał, że wciąż skrywają się w cieniu swych pobratymców z innych części Polski. Jednym zdaniem, bardzo mi się spodobał krążek. Postanowiłem więc nawiązać kontakt z zespołem i poprosić ich o wywiad. Myślę, że warto podpromować ten zespół, gdyż są warci zachodu i Zachodu… choć po prawdzie nawet we własnym kraju są znani tylko baaardzo wtajemniczonym… a szkoda……..
IN COMA – Przerwa techniczna… Wywiad z Piotrem Łatochą
Rozmowa z Piotrem Łatochą gitarą IN COMY (dawniej DEFECTORA)
In Coma, kapela do niedawna znana jako Defector, istnieje już czas jakiś. I chociaż nie można powiedzieć, że to jacyś wiekowi weterani, to ich umiejętności świadczą o czymś dokładnie przeciwnym. Aż dziw zatem bierze, że zespół, który ma na koncie tak świetny materiał, jak Forsaken – mroczny, metalowo-gotycki, dojrzały album – nie wydał jeszcze płyty w tzw. oficjalnym obiegu. Ale cóż, trzymam za nich kciuki, żeby jak najszybciej ten nadwiślański kraj poznał muzykę In Comy…
HELLFIRE – Wywiad z Tomaszem Twardowskim
O ile mnie pamięć nie myli to będzie mój pierwszy wywiad z zespołem grającym coś innego niż, na co dzień słucham! Z zasady, jeśli otrzymuję materiał formacji heavy to od razu oddaję ją bratu nawet nie słuchając płyty, bo po co mam męczyć słuch, który jest i tak przytępiony na takie dźwięki! Jednak tym razem zanim miałem to uczynić coś mnie podkusiło, aby zapuścić sobie „Recoffination”… odrobinę walnęło mnie o ścianę i w ten sposób powstał wywiad z HELLFIRE. Naprawdę cieszę się z tego, iż miałem tą przyjemność porozmawiać z imć Twardowskim o magii jego i kolegów z kapeli… może zacznijcie już czytać, bo plotę jakieś bzdury…
CEREBRUM – Stay thrash? Jak najbardziej… Wywiad z Gumą
Rozmowa z Gumą, gardłem CEREBRUM
Cerebrum to, wbrew temu, co twierdzi Guma, weterani polskiej sceny podziemnej. Pewnie wielu z Was pamięta ich jeszcze z zeszłej dekady, kiedy wymiatali u boku sław. Całkiem niedawno chwycili ponownie za swoje instrumenty (bez skojarzeń, rączki na kołdrę…) i ostro ruszyli z kopyta. Zeszłoroczny materiał The First Sign przynosi potężną dawkę rasowego thrashu. Morda sama się śmieje. Po raz kolejny jednak pojawia się nurtujące mnie osobiście coraz częściej pytanie: gdzie są wydawcy? Gdzie, do cholery, podziali się polscy wydawcy Metalu? Czemu takie kapele, jak Cerebrum wciąż czekają na swój wielki dzień? Posłuchajcie zatem zespołu – z krążka albo na koncercie – a potem piszcie do firm fonograficznych, że chcecie więcej polskich, zajebistych płyt, więcej polskich zajebistych płyt, więcej polskich zajebistych płyt, więcej polskich………………..
THORN – wywiad z Peterem, wokalistą THORN
THORN to kapela, która należy do grupy kapel, które grzeją w swym kotle 11 lat, wydały kilka materiałów, zaliczyły po drodze zmiany personalne, zmianę nazwy, mają grupę oddanych im słuchaczy a wszystko to po to, by ostatnimi czasy wreszcie doczekać się wydawnictwa oficjalnego. Przyznaję, że przypomina to wymyślną „ścieżkę zdrowia” ze szkoły wiedźminów. Jak to się mówi, „grają swoje”. Wiadomo, że decyzja taka, jak ta, niesie za sobą sromotną wędrówkę, wciąż przez chaszcze pełne cierni i kolców. Toteż nie dziwi nic, iż muzyka zespołu z Płocka do łagodnych nie należy. Jest to mikstura złożona z zadziorności, finezji i odjazdu wziętego z thrash metalu, oraz emocji, ciężaru, szczerości i kopa charakterystycznego dla formacji death metalowych. Przypadek sprawił, iż natknąłem się na ich płytę, ale nie jest przypadkiem, że poprosiłem ich o udzielenie odpowiedzi na kilka przygotowanych pytań, dotyczących głównie najnowszej produkcji muzyków „whenever…” wydanej przez LOCH Production, niezależne wydawnictwo z Płocka.