Niedługo trzeba było czekać na zdecydowane ruchy kadrowe w pozbawionej perkusisty ATROPHII RED SUN. Po odejściu perkusisty, współtwórcy zespołu, zespół zdecydował się na przesłuchania i dobrał już sobie nowego perkusistę. Jak zapewniał nas Covan, gra nowego perkusisty pozwala rokować na szybkie ruszenie z materiełem i poważnie myśleć o dalszym rozwoju zespołu w nowe muzyczne rejony. Znając efemeryczność i eklektyzm muzyków taka deklaracja, co zrozumiała, pozwala z niecierpliwością oczekiwać na to, czym nas zespół zechce zaskoczyć być może już wkrótce. Tożsamość nowego nabytku ATROPHII niestety nadal pozostaje dla nas tajemnicą. Cóż należy czekać w związku z tym na to, aż muzycy sami zdecydują się pokazać go w akcji, co miejmy nadzieję nastąpi już niebawem.
W związku z tym faktem, zespół przeprasza wszystkich, którzy liczyli na warszawski koncert zespołu jeszcze w styczniu. Koncertu nie będzie, ale zespół liczy, że do stolicy w najbliższym czasie uda mu się zawitać. Czekamy!
Niedługo trzeba było czekać na zdecydowane ruchy kadrowe w pozbawionej perkusisty ATROPHII RED SUN. Po odejściu perkusisty, współtwórcy zespołu, zespół zdecydował się na przesłuchania i dobrał już sobie nowego perkusistę. Jak zapewniał nas Covan, gra nowego perkusisty pozwala rokować na szybkie ruszenie z materiełem i poważnie myśleć o dalszym rozwoju zespołu w nowe muzyczne rejony. Znając efemeryczność i eklektyzm muzyków taka deklaracja, co zrozumiała, pozwala z niecierpliwością oczekiwać na to, czym nas zespół zechce zaskoczyć być może już wkrótce. Tożsamość nowego nabytku ATROPHII niestety nadal pozostaje dla nas tajemnicą. Cóż należy czekać w związku z tym na to, aż muzycy sami zdecydują się pokazać go w akcji, co miejmy nadzieję nastąpi już niebawem.
W związku z tym faktem, zespół przeprasza wszystkich, którzy liczyli na warszawski koncert zespołu jeszcze w styczniu. Koncertu nie będzie, ale zespół liczy, że do stolicy w najbliższym czasie uda mu się zawitać. Czekamy!