VEDONIST – Wywiad z Gerhaldem
Doszedłem kiedyś do wniosku, że już samo słuchanie muzyki metalowej było w jakiś sposób motywacją do zakładania własnej kapeli. Wówczas młode zespoły miały wiele problemów związanych z wyrażeniem swoich muzycznych emocji. Oczywiście pomijam fakt, że wiele osób nie miało za wiele pojęcia o graniu (w ogóle o graniu czegokolwiek), ale chodzi mi o sporawy czysto techniczne – problem z miejscem prób (były to garaże, niewykończone jeszcze budynki lub po prostu własne pokoje, gdzie za ścianą często mieszkali inni ludzie, np. rodzice – hehehehe), przede wszystkim problem ze sprzętem (sprzęt zawsze był drogi i trudnodostępny – chyba, że ktoś nabywał coś używanego lub od braci zza wschodu – którzy zalewali nas różnymi elektrycznymi i nie tylko pseudogitarami – natomiast wzmacniacze, głośniki, piece… wtedy były cudowne radia typu, np. Taraban, które tak trzeszczały, że fuzzy nie koniecznie były potrzebne – hehehe). Tych kłód rzucanych pod nogi przez tamtejszą niezaradność państwa było wiele ale całe szczęście, że jednak w kraju było kilku zdolnych młodzieńców, którzy mimo ww. przeszkód brnęli nadal do przodu. Nie ma sensu wymieniać tutaj tych kapel bo prawie wszyscy je znają, a natomiast skupmy się na młodych kapelach, które obecnie mają o wiele więcej możliwości do rozwinięcia skrzydeł – i dobrze! – Jednym z młodych przedstawicieli jest właśnie VEDONIST, zespół który potrafi wykorzystać obecne możliwości i połączyć je ze swoją pracą a przede wszystkim z talentem muzycznym… oj, chłopcy wkrótce namieszają na death metalowym podwórku…
GUTTER SIRENS – Wywiad z Doman
Zawsze czułem sentyment do kapel z tego samego województwa. Ale GUTTER SIRENS ujęło mnie przede wszystkim swoją muzyką. Myślę, że ich dokonania już są znane na heavy metalowym podwórku… Naprawdę reprezentują bardzo wysoki poziom. Zresztą w heavy metalu właśnie to się liczy – profesjonalizm(!!!), którego im nie brakuje… a póki co zachęcam do przeczytania poniższego wywiadu, w którym poruszamy nie tylko kwestie muzyki ale i niektóre wątki z przeszłości czy teraźniejszości metalowej braci…
BISCLAVERET – Wywiad z Thorn'em & Dragos'em
Co jakiś czas staram się zwrócić waszą a uwagę na zespoły wybiegające poza ramy (i tak ostatnio szeroko pojętego) metalu. Zazwyczaj owe kapele bądź projekty mają jakąś wspólną cechę z muzyką metalową, chociażby też emanuje z nich potężny mrok czy melancholia… a czasem wręcz owa muzyka potrafi uzyskać większą głębię emocjonalną co stwarza iście psychodeliczny nastrój… Właśnie BISCLAVERET należy do tego typu zespołów… potęga mroku przenika każdy dźwięk… strach i uczucie opętania dominuję w umyśle… pora przekroczyć inny wymiar… a przewodnikami po innym świecie będą Thorn i Dragos…