Miesiąc: październik 2004

KRAINA MROKU – Wywiad z Agnes

„Jedenaście lat to kawał czasu, aż trudno w to uwierzyć. Zespół powstał w 1993 roku i działał pod nazwą Nihilum, dopiero rok później narodziła się nazwa Kraina Mroku. W przeciągu tych lat powstało kilka materiałów. Projekt od zawsze tworzyli Jarek i Dragos, jednak, w 1996 demo „Zimowa Noc” powstało w składzie Jarek i Semley. W tym samym roku powstało też drugie demo „W Domu Niezdolnych Geniuszy” w składzie Jarek, Dragos i Stomara. W czerwcu 1997 roku Kraina Mroku wraz z solowym projektem Jarka – NAWIA, wchodzi do gdańskiego studia SL – Sławomira Łosowskiego i nagrywa jeden utwór pt. „Schizofrenia”. Ówczesny skład to: Jarek, Alicja i Dragos. Wiosną 1998 roku, w Atlantis Studio, zespół nagrał pełnoczasowy materiał, pt. „Przyjdź Królestwo Moje”, w składzie: Jarek, Dragos i Agnes, który zostaje wydany dopiero w 2003 roku w Kolaboracji z Beast Of Prey. Obecnie zespół pracuje nad nowym materiałem jednak za wcześnie, aby cokolwiek na ten temat mówić…”

KINGCROW – Wywiad z Mauro Gelsomini

KINGCROW istnieje już ponad siedem lat a szczerze mówiąc nigdy o nich nie słyszałem. Zresztą metal, jaki grają nie należy ani nie należał nigdy do najpopularniejszych. Zawsze twierdziłem, że w każdym gatunku metalu można znaleźć coś interesującego. Jakby nie było korzenie i założenia muzyczne są wspólne… Przypomniała mi się pewna rozmowa, o której opowiadał mi mój kumpel (kiedyś muzyk-metalowiec, obecnie muzyk-hiphopowiec). Rozmawiał on z pewnym znajomym metalowcem i się go zapytał, jakiej on obecnie słucha muzyki. Na to odpowiedział mu jego znajomy: – „Słucham różnej muzyki! Heavy metalu, death metalu, thrash metalu i black metalu!”…. Niech nikt nie zrozumie mnie źle, ale, mimo, iż gatunki metalu mogą się diametralnie różnić między sobą to wciąż jest to METAL!!! Okrzykiem tym zakończę wstęp, bo znowu zbiera mi się na jakieś dywagacje, a więc KINGCROW…

EVELYN – Wywiad z Jackiem Wróblem

„…Evelyn to tytuł jednego z moich ulubionych kawałków zespołu Clan of Xymox, niestety nie wiem jaką Ewelinę miał na myśli autor tekstu Ronny Moerings…”. „…Na początku naszej działalności chcieliśmy tworzyć muzykę instrumentalną, muzykę w której nie było by żadnych słów. Jednak po pewnym czasie zaczęło brakować wokalu. Zaczęliśmy zastanawiać się, jaki głos byłby odpowiedni do tego rodzaju muzyki…”. „…Przyjmiemy każdą obiektywną krytykę…”.

Powrót do góry