COMPOS MENTIS „Quadrology Of Sorrow”

Duńczycy z Mighty Music, od kiedy tylko pamiętam parali się przede wszystkim death metalową muzą. Oni jako nieliczni zwinnie unikali podążania za wydawaniem modnych zespolików. Death metal jest też w dalszym ciągu priorytetem, jakby nie patrzeć, tego potentata muzycznej ekstremy. COMPOS MENTIS jest właśnie jednym z taki zespołów. Dźwięki w ich wykonaniu, owszem to śmiertelne pieśni, ale w bardziej klimatycznej wersji. Klimat potęguje grozę tego materiału, i stwarza osłonkę niesamowitości. Powiem szczerze, iż potrafią uderzyć w najczulsze punkty odczuć ludzkich. Robią to wręcz perfidnie, będąc jednocześnie pewnym swego. Sama muzyka nie jest może zbyt skomplikowana, ani też bardzo wymagająca wobec audytorium, lecz też nie stworzyli jej ludzie, którzy ot tak postanowili wziąć się za pisanie nut. Technicznie jest jak najbardziej dobrze. Zresztą, żeby stworzyć odpowiedni nastrój, i oddać prawidłowo swoje uczucia poprzez taki środek ekspresji, co nieco umieć trzeba. „Quadrology Of Sorrow” to tylko cztero utworowe mini. Jednak jakby nie patrzeć, świetnie sprawdza się jako zapowiedź dużego krążka. Same kompozycje są stosunkowo długie, i zawierają dużą porcję treści, zarówno tekstowej jak i muzycznej.
Całość trwa niespełna 19 minut, więc sami widzicie, że mimo tylko czterech utworów jest, czego posłuchać. No i w rzeczy samej. Ja raczej, na co dzień preferuję odmiany bardziej ekstremalne, ale o dziwo z miłą chęcią oddałem się sztuce COMPOS MENTIS. Ot taka odskocznia od codzienności. Twórczość zespołu, mocno podparta jest pracą gitar i zestawu perkusyjnego. Lecz przy tym stylu nie zabrakło też popisów parepeciaża. Zresztą w ich twórczości to raczej niezbędny instrument. Mimo, iż zwolennikiem, ani też wyszukanym fanem użycia tego instrumentu nie jestem, to uważam, że został on tu użyty w odpowiedni sposób. Jego partie w ogóle nie mdlą, wręcz przeciwnie, sprawiają, że muzyka staje się bardziej zróżnicowana, i mniej monotonna. Jest ciekawie, może jeszcze nie zachwycająco, ale dobrze. Pierwszy krok zespół postawił, i myślę, że się raczej nie zawiedziecie. Na koniec tylko rozkład podróży poprzez „Quadrology Of Sorrow”. Na pierwszy ogień leci „Divine Wrath” z miejscami demonicznym tekstem. Następny w kolejce jest „Beyond Salvation” z przypominającym mi łudząco riff z „Mother North” SATYRICON. Później „Visions Of Tragedy” i na zakończenie „Till The End Of Eternity”. To wszycho. Miłego słuchania.

C/o Andreas Posselt
Skjoldsvaenge 6
6500 Vojens
Denmark

composmentis@mailme.dk

Powrót do góry