DRAGON'S EYE „Screaming For Metal + Demo”

DRAGON'S EYE „Screaming For Metal + Demo” - okładka


Kolejna miła dla mnie niespodzianka to demko warszawskiego Dragon's Eye, które otrzymałem już jakiś czas temu. Miła z różnych względów. Po pierwsze otrzymałem wraz z materiałem promo jako bonus pierwsze demo zespołu. Tak więc w całości mam niemal pełną płytkę! Nie chcę się powtarzać, ale to dla recenzenta nie tylko miła, ale również i przydatna rzecz, taki połączony prezent. Ale do rzeczy!

Lubisz Iron Maiden? A lubisz może Saxon? Running Wild i Diamond Head? Man O War? ZZ Top? L.A. Guns i innych headbangerów? A lubisz może Deep Purple (ale wyobraź sobie, że grają bez klawiszy)? Co jeszcze. Mam wymieniać dalej? Momentami mi to pachnie nawet Dżemem! To bardzo sympatyczne klasyczne heavy metalowe granie. Takie, które wiecie, puszcza się w wozie i jedzie oby naprzód. Zagrane z niezłym czadem, momentami naprawdę można rozejrzeć się, czy aby bestia nie zagląda do wstecznego lusterka. Nawet mój ojciec lubi sobie to czasem puścić w wozie! Każdy z moich kumpli, którym to puszczałem, uznawał inny numer za najlepszy. Co to znaczy? Że bez waty na uszy materiał jest tak różnorodny, że każdego coś obleci. Pod jednym warunkiem tylko. Że lubi heavy metal.

Nie mam wiele do powiedzenia. Starczy, że zdradzę, że stuff pod tytułem Screaming For Metal, został dostrzeżony nawet w naszym nadwiślańskim kraju i po połączeniu sił z numerami Motorbreath, wydany jako split przez niezależne wydawnictwo Apocalypse Production. Jaki to dało efekt? Możecie wierzyć lub nie, ale widziałem ich w akcji na żywo. Kompletnie obcy dla nich ludzie na koncertach znają wszystkie słowa!!! Znacie lepszą nagrodę dla kapeli tworzącą w kraju, gdzie muzyka metalowa jest na cenzurowanym? To zobaczcie, ile potrafi uczynić jeden sensownie wydany materiał w Polsce!!!

Co mnie na początku dziwiło, to brzmienie basu, ale przyzwyczaiłem się i za żadne skarby nie zmieniałbym tu ani nuty. Wiecie czemu? Bo to mi się kojarzy z pełzającym olbrzymim cielskiem węża, a jak wiadomo smok i wąż jest właściwie tym samym. Bardzo mi się podoba głos wokalisty, który mniej jedzie po szlifowanym szkle, a bardziej śpiewa. I to bardzo fajnie. Czekam na dużą płytę wydaną przez np. VERTIGO! Co trochę in minus ? Słychać, że są to dwie różne sesje, no ale cóż, muza jest do przodu! Jeśli lubisz heavy, to szczerze polecam!

Lista utworów

Crimson Legion
Blindman
As I Rise My Sword
Heavy Machine
The Truth
Awakening

+
Highlander
Chemistry of Hearts
Dragon's Eye

Tagged
Powrót do góry