HATE „Victims”

HATE rośnie w siłę, kąsa coraz bardziej pokazując przy tym swoje rogi. Czterech czarcich pomiotów sporządziło nie złą ucztę maniakom death i fanom zespołu. Każdy ich materiał to masa wypluwanych emocji, tony bluźnierstwa a jednocześnie bardzo dobra muzyka. Ciężkie brzmienie, selektywna praca gitar, potężny voice Adama sprawia iż zetknięcie z muzyką HATE staje się niebezpieczne. Słabsi nerwowo mogą się spodziewać schizofrenicznych odchyleń, a chorych na serce ostrzegam przed niebezpieczeństwem zawału, całą resztę natomiast krew zaleje gdy będą się wzbraniać przed sięgnięciem po „Victims”. Ogólnie bardzo dobry materiał, ciekawie zaaranżowane covery i dobra jakość nagrań. Całość przypomina „Amon: Feasting The Beast”” DEICIDE. Ale uczucie to występuje tylko przy pierwszym zetknięciu z mini. Tak więc panowie i panie zostawiam was sam na sam z twórczością HATE-trzymajcie się mocno foteli. Odjazd!!!

Piotr Piekut
Modzelewskiego 52/8
62-679 Warszawa
POLAND

Powrót do góry