Czy ktos z Was zna Heavenly ? Wiekszosc powie nie, a szkoda poniewaz to naprawde dobry band. Nie dosc, ze chlopaki sami potrafia niezle zagrac i zaspiewac to jeszcze w albumie tym maczali palce Piet Sielck (gitarzysta i wokalista Iron Savior) i Kai Hansen (gitarzysta i wokalista Gamma Ray), którzy zagrali mase znakomitych solówek i zaspiewali w kilku kawalkach. Album jest troche w stylu Iron Savior/Gamma Ray, ale nie jest to zwykle zzynanie tylko slychac kilka elementów kojarzacych Heavenly z wyzej wymienionymi zespolami. Przede wszystkim znakomicie zaspiewane utwory (brawa dla wokalisty) i niesamowite refreny (oczywiscie nie moglo zabraknac chórków). O solówkach nie wspomne (bomba!!!). Utwory sa dosc rozbudowane, wypelnione duza dawka solidnego heavy metalu, czasem jakis klawisz mozna uslyszec, ale nie przeszkadza to w sluchaniu tej znakomitej muzy. Koncze ta recenzje, bo wlasnie leci „Riding Through Hell” i gdybyscie slyszeli ten wspanialy refren.
ocena: 5/5
Lista utworów
1. Coming From The Sky
2. Carry Your Heart
3. Riding Through Hell
4. Time Machine
5. Number One
6. Our Only Chance
7. Fairytale
8. My Turo Will Come
9. Until I Die
10. Milling Ways