W życiu nie spodziewałem się, że dożyję chwili, gdy dane mi będzie usłyszeć thrash z klawiszami!!! Bo taką właśnie miksturę poleca nam NOMED. Właściwie do tej pory byłem święcie przekonany, że thrash i keyboard nie idą w parze!!! Można rzec, że to, co prezentują nam Francuzi nie jest czystym thrash metalem. Ja bardziej jestem skłony nazwać to jako industrialny thrash albo techno thrash a to wszystko tylko dla tego, iż mamy tutaj programowaną perkusję jak i klawisze, ale może by tak po kolei. Album zawiera 5 utworów (chociaż moja płytka pomieściła ich aż 9 domniemam iż 4 pozostałe pochodzą z wcześniejszego okresu). Muzyka jest dynamiczna, agresywna z częstymi zmianami tempa, przez co momentami miałem problemy czy aby panowie nie mają ciągotek w stronę doom lub grind metalu. To wszystko upstrzone jest solówkami, które w tym przypadku mogę znieś ze stoickim spokojem. NOMED pokusił się także o wplecienie motywu z gitarą akustyczną i tutaj nasunęło mi się dziwne skojarzenie z DEMOLATION HAMMER. Do tego dochodzi wokal, którego nie powstydziłyby się młody skrzeczący diabełek. Owe klawisze, o których już tyle razy wspominałem są tylko dopełnieniem całości, co sugeruje, że panowie wiedzą, iż nadmiar tego instrumentu szkodzi w końcu grają już od 1986 r. Mi się to podoba nie wiem jak Wam, ale radziłbym zapoznać się z tym albumem.
Putrefaction rec.
13rue de la Solidarité
76620 Le Havre
France
PUTREFACTION@netclic.fr