Przeszło rok po „Yfel” Tomek podesłał mi ich 2 taśmę. Przygotowany byłem na dźwięki, jakie słyszałem na I demo myśląc, że skoro zespół zebrał pochlebne recenzję będzie to kontynuował. I tutaj się pomyliłem! Mimo, że nadal kapela zowie się NON OPUS DEI to muzyka jest już inna. To nie jest ten przyjemniutki black metal, który chłopaki nazwali sobie diabolic. Dopiero na „Iliaest” to określenie nabiera właściwego znaczenia. Słychać, wyraźnie, że muzycy stali się dojrzalsi i na pewno nie jest to „sraczkowatą” kopią tego, co na topie. Jedyna wspólna cecha obu wydawnictw to ten mroczny klimat. Jeśli mam być szczery to bardziej wolałem poprzedni materiał był o wiele bardziej łagodny i melodyjny, choć i temu melodii nie brakuje, co nie oznacza, że ten mi się niepodoba, ale wiek na swoje prawa hahaha… No to teraz się zacznie! Jaki to wiekowy ze mnie czlowiek i co ja tu właściwie robię… Ano słucham sobie dokonań NOD!!!
C/o Tomasz Klimczyk
P.O. BOX 820
10-684 Olsztyn 13