Miesiąc: maj 2005

VENDETTA „Go And Live, Stay And Die”

Przyznaję, że zdecydowałem się sięgnąć po tę płytę wiedziony raczej wspomnieniami i pewną nostalgią za latami minionymi, co to niczym dawne życie odeszło w cień… Pamiętam jak dziś, że będąc w zamierzchłych lochach szkoły średniej licealnej wraz z niejakim Emanuelem każdego, dosłownie każdego dnia chodziliśmy do pewnego sklepiku w naszej miejscowości, gdzie sprzedawano tony pirackich kaset z muzyką wszelaką. Eurostar, MG, Top Star, Elbo… I mnóstwo innych firm, które prędzej czy później musiały upaść zniszczone przez galopujący wolny rynek i wprowadzane w życie prawo autorskie.

VALINOR „Remembrance”

Rzecz dla mnie dziwna: kapela ma gotowy kapitalny materiał na dużą płytę, a wydaje się jej nagrania sprzed sześciu lat, które – moim skromnym zdaniem – nie do końca są reprezentatywne dla tego, co Valinor gra obecnie. No, ale cóż, płyta It Is Night jest zapowiadana, mam nadzieję, że wreszcie się ukaże, Valinor bowiem to kapela z naprawdę długim stażem, a przy tym diabelnie sprawna i fajnie grająca.

SHEAVY „The Electric Sleep”

Tak… Stoner rock – gatunek popularny pod koniec ubiegłego wieku – wydał na świat mnóstwo mniej lub bardziej udanych bandów, wśród których poczesne miejsce zajmuje Sheavy. Pod skrzydłami flagowej wytwórni stoner rockowej udało się kapeli nagrać ledwie jeden materiał, a w ogóle wydali trzy płyty.

Powrót do góry