He is life!!! He is life, in the name of God!!! Tak zaczyna się taśma kolejnej amerykańskiej maszynki do mielenia ludzkiego mięsa. Taśma, jak już zauważyliście nosi tytuł „Sounds Of Agony”, i chyba nie mogę się z tym nie zgodzić. A to wszystko za sprawą marnego brzmienia, i słabej jakości nagrania. Materiał raczej został zarejestrowany niskim nakładem budżetowym, i raczej w nie najlepszym studio. Rzekłbym nawet, że wręcz w domowych warunkach. I właśnie z tych powodów, zespół dużo traci. Miejscami wszystkie instrumenty zlewają się w jedną całość, tworząc tylko wielką ścianę hałasu. A szkoda. Bo muzycznie i technicznie, mają, co sobą zaprezentować. Muzyka UNBORN, to solidny brutalny death metal. I choć zespół jest zaoceanicznym, przedstawicielem gatunku, to w jego muzyce można odnaleźć europejskie akcenty. Na przykład ostatni utwór zatytułowany „Death By Yugo”, to jak dla mnie BOLT THROWER'owskie „Cenotaph”. Tempa dominują na prawdę szybkie. Kapela jedzie raczej cały czas rozpędzona, rzadko, kiedy przechodząc do średnich szybkości. Choć takowe się zdarzają, jak również zdarzają się miażdżąco wole fragmenty gry zespołu. Ale żeby docenić materiał tej raczej nie świętej trójcy, trzeba się naprawdę mocno wsłuchać w to znajdziecie na taśmie. „Sounds Of Agony” to cztery utwory, jak już wspomniałem brutalnego death metalu, raczej tylko dla zatwardziałych maniax.
UNBORN
7029 W. Diversey Ave.
Chicago ILL 60707-1702
USA