Lata 90. – to ostatnia dekada nie tylko kolejnego tamtym razem XX wieku ale i ostatnia dekada drugiego tysiąclecia.
Jak wiadomo koniec wieku zawsze charakteryzował się tendencjami do powstawania dekadentyzmu, melancholii czy zadumy nad losami ludzkości a nawet wszechświata. Jako, że uczucia te spotęgowane były nie tylko przez zbliżenie się do końca kolejnego wieku ale i do końca kolejnego tysiąclecia – odbiły się one po stokroć również w muzyce metalowej.
Wiele zespołów zanurzyło się w pesymistyczne, melancholijne, mroczne klimaty co było wyrazem między innymi powstania doom i gothic metalu ale i nie tylko… Nostalgia, mrok, smutek odznaczył się wówczas i w innych gatunkach metalu jaki i im pokrewnych…
DECORYAH – zespół, do którego czuję wielki sentyment, gdyż wówczas zrobił na mnie ogromne wrażenie. Wówczas w moim odtwarzaczu królowała muzyka z gatunku szeroko pojętego doom metalu oraz gothic metalu… .
„Fall-Dark Waters” to spokojne, bardzo melancholijne kompozycje, tworzące cudowny mroczno-nostalgiczny klimat. Muzyka jest bogata w aranżacje suto zabarwione partiami klawiszy, skrzypiec, fletów, czystymi gitarowymi pasażami czy kobiecymi wokalizami jak i samplami oraz różnego rodzaju dźwiękami (spod znaku dark/cold wave i new age).
Częste melancholijne, czyste męsko-damskie wokale oraz gitarowe solówki wspierane przez delikatne gitarowe riffy dopełniają całości. Właściwie „Fall-Dark Waters” dzięki tak intensywnie wzbogaconym dźwiękom spoza gatunku metalu trudno by było określić jako materiał doom metalowy, a raczej przeciwnie – jest to bardzo klimatyczna muzyka z pogranicza chociażby ARCANY wzbogacona o doom metalowe partie gitar co przybliża ją czasami w stronę, np. THE 3rd AND THE MORTAL lub AENIMA i NIGHTLY GALE.
Materiał pochodzi z 1995 roku ale wciąż jest warty odświeżenia chociażby z racji klimatu jaki stworzył…
ocena: 5/5