Dziwna sprawa z EVELYN, gdyż zespół zaprezentował instrumentalne demo. No cóż miejmy nadzieję, że to tylko kwestia czasu… od strony muzycznej EVELYN prezentuje się całkiem nieźle. Troszkę wyobraźni – dodaje wokal – i „słyszę” miły dla ucha gotycki rock/metal wspomagany przez rytmizer perkusyjny, który – muszę przyznać – jest zaaranżowany z wyobraźnią i w pełni pasuje do rockowo-metalowych gitar oraz delikatnych klawiszy (gdyż na tym opiera się dotychczasowa twórczość EVELYN). Muzyka jest spokojna, choć nie pozbawiona mocniejszych, gitarowych uderzeń i delikatnych solówek. „Cyklotymia”, „Anastezja Uczuć”, „Odrzucenie” – dość charakterystyczne tytuły niosą ze sobą delikatny mroczno-melancholijny klimat. Często przejawiają się czyste, gitarowe pasaże i akordy, pomiędzy którymi wplecione są rytmiczne metalowe riffy co nadaje trochę ciężkości muzyce. Charakterystyczne partie basu i klawiszy przybliżają cały klimat w stronę gotyku. Ogólnie całość jest dobfrze zaaranżowana, lecz mimo wszystko brakuje tutaj wokalu. Mam nadzieję, że niebawem szeregi EVELYN zasili wokalist(k)a, gdyż szkoda byłoby zmarnować takich aranżacji.
asterian@wp.pl
przemjerm@poczta.onet.pl
www.evelyn.prv.pl
ocena: 3/5