AMORPHIS „Am Uniwersum”
Płyta rozpoczyna się spokojnie. Na samym początku dziwne odgłosy, stymulujące niepokój, tajemniczość, potem wejście gitar.
DISSENTER „ Apocalypse of the damned”
Jest to już druga płyta naszego rodzimego zabójcy – Dissenter. Jeśli można coś o tym zespole powiedzieć to na pewno to, że gra maxymalnie brutalna muzykę.
DISSENTER „Contamination”
Jest to ostatni studyjny krążek zespołu. Jeśli chodzi o zmiany względem poprzednich wydawnictw, to przede wszystkim inne jest brzmienie.
HATE „Awakening of the liar”
Piekło!!! Tak można najkrócej scharakteryzować ta płytę. Tym razem zespół nagrał krążek naprawdę niesamowity, ponieważ już dawno nie słyszałem tak siarczystego death metalu.
VADER „Back to the blind”
Album ten trochę różni się od pozostałych wydawnictw Vadera. W porównaniu z innymi albumami nie jest tak charakterystyczny.
VADER „Reign forever world”
Ten mini album ukazał się pomiędzy dwoma dużymi, dość różniącymi się od siebie albumami Vadera. I stanowi doskonały pomost pomiędzy nimi.
VADER „The darkest age”
Jest to pierwsza koncertówka naszej rodzimej gwiazdy, Vader’a. Dokumentuje ona występ, który odbył się w 1993 roku, podczas pamiętnej trasy „World incantation tour’93”.
DECORYAH „Fall-Dark Waters”
Lata 90. – to ostatnia dekada nie tylko kolejnego tamtym razem XX wieku ale i ostatnia dekada drugiego tysiąclecia.
.
LAKE OF TEARS „A Crimson Cosmos”
Myślę, że wielu z was miało okazje usłyszeć jaką muzyczną metamorfozę przeszedł LAKE OF TEARS w swoich dziejach.
.
SAGITTARIUS „Shadow Of The Past”
Jak w takim mieście, jakim jest Rzeszów może istnieć tyleż formacji?! Nawet nie bierzmy pod uwagę liczebności osady weźmy pod uwagę tylko i wyłącznie to, jakiego formatu i jakiego stażu są owe kapele?! SAGITTARIUS do młodzieży, nienależy, ale również i do weteranów. Plasuje się gdzieś po środku, czyli mleczaki już dawno połamali.