Muzyka: Epic Heavy Metal/Hard Rock
Strona internetowa: http://www.falconband.net
Kraj : USA
Czas: 48:29 (10 utworów)
Dobre utwory: wszystkie
Stary dobry hard rock był, jest i zawsze będzie popularny. Takie zespoły jak Deep Purple, Led Zeppelin, Black Sabbath, Thin Lizzy czy U.F.O. mają do dziś oddanych fanów nieważne czy grupa nagrywa doskonałe czy nijakie albumy.
Są też wykonawcy młodzi, którzy zainspirowani muzyką graną przez dinozaurów rocka, próbują oddać ducha nie tylko tamtych lat, ale wnieść świeży powiew dodając nowoczesne brzmienia i aranżacje zahaczając również o inne gatunki muzyczne.
Wyobraźcie sobie ze trzech muzyków, którzy mają za sobą staż w zespołach o pewnym renomowanym statusie, postanawia połączyć swoje fascynacje latami 70 – tymi, z domieszką
twórczości grup, w których grali lub grają po dziś dzień.
Pewnego dnia gitarzysta, Perry Grayson znudzony grą
w Destiny`s End i Artesan zakłada wraz z Ricard`em Walker`em kapelę o nazwie Isen Torr, w której grają czysty jak łza, mechaniczny, surowy epicki heavy metal przypominające dokonania Warlord, Medieval Steel czy Cirith Ungol.
Był to rok 2003.
W tym samym czasie kontaktuje się z byłym muzykiem Cirith Ungol Greg`em Lindstrom`em by spełnić swoje marzenie, grając stary dobry hard rock połączony z epicką furią z początku lat 80-tych. I tak powstaje grupa Falcon. Zatrudniają perkusistę Darin`a McCloskey`a z doom metalowego Pale Divine.
Jako ze Darin McCloskey mieszka daleko od pozostałych muzyków na trasy koncertowe zastępuje go Andrew Sample.
Po świetnie przyjętych koncertach, gdzie grupa wykonuje covery swoich ulubionych grup, a także swoje własne utwory, które w pełnym wymiarze ukazują się rok później na debiutanckim longplayu grupy zatytułowanym po prostu „Falcon”.
Na materiał składa się 10 utworów, w którym pobrzmiewają echa rocka psychodelicznego z początku lat 70-tych, doom metalu, hard rocka w najlepszym wykonaniu oraz epickiego heavy metalu. Połowa nagrań została napisana przez Greg`a Lindstrom`a w czasach, kiedy grał w Cirith Ungol, ale nie zostały one wykorzystane, dzięki temu teraz mamy szanse je usłyszeć. Co ciekawe, utwory te dla mnie są dużo ciekawszym kąskiem niż wiele utworów jego byłego macierzystystego zespołu.
Wszystkie utwory trzymają równy poziom, niekiedy słychać echa amerykańskiego Pentagram kiedy indziej Cirithów z czasów „Frost and Fire”.Brzmienie wykonawcy jest adekwatne do muzyki zawartej na albumie. Nie dam sobie urwać głowy, ale wykonanie brzmi łudząco podobne do pierwszych produkcji Manilla Road czy ST.Vitus
Nadmienię tylko ze w utworze „On The Slab” gościnnie swojego głosu użyczył Bobby Liebling – założyciel PENTAGRAM.
Reasumując:
Dla fanów starego dobrego rocka, doom metalu i lubiących dobry rzetelny materiał z lat 70 –tych, jest to pozycja obowiązkowa. Dla reszty może być ciekawym przypomnieniem i spojrzeniem w przeszłość, jak kiedyś się grało ciężką muzykę i tworzyło podwaliny heavy metalu.
ocena: 9/10
Lista utworów
1. Downer
2. Castle Peak
3. On The Slab
4. The Crying Of Lot 246
5. Thrownback
6. Redman
7. High Speed Love
8. Route 666
9. Shelob`s Lair
10. Half Past Human
Skład
Perry Grayson – Guitar/Vocals
Greg Lindstrom – Bass/Keyboards
Darin McCloskey – Drums