Muzyka: Heavy Metal
Kraj: Belgia
Czas trwania: 38:11
Nigdy nie zapomnę tego momentu gdy znalazłem winyl tego zespołu i uruchomiłem go na starym (acz do dziś działającym) adapterze. Wtedy to poznałem jedną z ciekawszych płytek heavy metalowych. Album, który został wydany w roku 1985 to dla mnie (i zapewne nie tylko mnie) klasyk. Second Attack to tradycyjny heavy metal, bez żadnych skomplikowanych aranżacji, niewiadomo jak rozbudowanych utworów, owszem część z nich jest w miarę długa, ale nie ma tutaj czegoś takiego jak na innych płytach. Mam tu na myśli „kolosów” w stylu Keeper Of The Seven Keys, z wiadomego albumu Helloween.
Pierwszy utwór na pierwszej stronie rozpoczyna szybki riff, któremu zaraz zaczyna towarzyszyć perkusja, zaraz potem solóweczka i zaczyna się prawdziwa jazda. Cztery minuty szybkiego grania, przesyconego melodyjnymi solówkami, ciekawymi riffami oraz ciekawym acz niczym nie wyróżniającym się głosem wokalisty. Jednak wokal Petera da się lubić. Kolejny numer to Felling Down, mocne wejście i znowu towarzyszą nam szybkie tempa. Muzyka nie jest skomplikowana, wręcz przeciwnie, jest bardzo prosta, ale to jednak w tym tki siła tego wydawnictwa, w szybkich i mocnych numerach. Podobnie bowiem się reprezentują kolejne dwa numery: Highway Driver oraz mój faworyt Atomic War, posiadający szybkie a zarazem proste intro na perkusji. Po chwili dochodzi reszta instrumentów i przez sześć minut dobiegają do naszych uszu dźwięki lat 80’. Ciekawym urozmaiceniem są tutaj zwolnienia, które urozmaicają ten utwór. Master Of Evil rozpoczyna drugą stronę płyty, znacznie spokojniejszy, wolniejszy od poprzedników. Kawałek kończy szybkie, króciutkie solo, które zostaje nagle przerwane i w tym momencie rozpoczyna się Scream And Shout. Numer szybszy od Mastera, jednak pod tym względem nie dorównujący pierwszej stronie krążka. Jednak mimo wszystko bardzo dobry. Album kończy ballada Running For Love. Jednak należy do gatunku “tych agresywniejszych” tzn. nie ma tu spokojnego grania od początku do końca. Bowiem przez pierwsze pięć minut z hakiem mamy do czynienia ze spokojnym graniem przerywanym od czasu do czasu mocniejszym zagraniem. Dopiero później zaczyna się szybszy fragment przesycony solówkami.
Ten album to kawał naprawdę ciekawego heavy, szkoda tylko że zespół po kilku latach przestał istnieć. Jednak jeśli będąc kiedyś w sklepie muzycznym, wypatrzycie winyl z tą charakterystyczną okładką, to bierzcie od razu bez zastanawiania się, bowiem warto, naprawdę warto, dziś już się tak nie gra.
ocena: 08/10
Lista utworów
1.Second attack
2.Feeling down
3.Highway driver
4.Atomic war
5.Master of evil
6.Scream and shout
7.Running for love
Skład
Vocals : Peter DeWint
Guitars : Marc VanCaelenberge
Guitars : Rudy Van de Sjipe
Bass : Patrick Van Londerzele
Drums : Chris DeBrauwer
Podobne Artykuły
WOLFPATH „Wolfpath”
THE VISION BLEAK „Weird Tales”
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
PROFECI „Ubóstwo”
SATANIC WARMASTER „Aamongandr”
GENIUS ULTOR „Wiatr”
RAFAŁ KOŁACKI „Mektoub”
