DISLOYAL powraca z kolejną porcją brutalnego Death Metalu najwyższej klasy. Premiera ich trzeciego albumu zatytułowanego „Prophecy” zbliża się wielkimi krokami i wszystko wskazuje na to, że może to być album przełomowy w ponad dziesięcioletniej działalności tej uznanej w polskim undergroundzie marki. Znając ich wcześniejsze produkcje można być pewnym, że i tym razem nie zawiodą a kontrakt z No Colours Records przyczyni się do zajęcia przez DISLOYAL zasłużonego miejsca na Death Metalowej scenie. Przeczytajcie co miał do powiedzenia Jaro – perkusista zespołu.
Witaj Jaro. Zbliża się oficjalna premiera Waszego trzeciego krążka zatytułowanego „Prophecy”. Powiem szczerze, że po tej czteroletniej przerwie od wydania „The Kingdom Of Plague” nie myślałem, że czymś nas jeszcze uraczycie. A tu proszę, DISLOYAL wraca silniejszy niż kiedykolwiek…
Witam. Na wstępie chciałbym ci podziękować za zainteresowanie i chęć wsparcia DISLOYAL. Dokładnie tak już w kwietniu dzięki niemieckiej wytwórni No Colours Records wychodzi nasza najnowsza płyta „Prophecy”. Ta przerwa w działalności zespołu pod względem wydawniczym była spowodowana różnymi rzeczami, ale w przeciągu tych czterech lat zespół funkcjonował normalnie a czy jesteśmy jeszcze bardziej silniejsi?? No z mego punktu widzenia to na pewno, ale chciałbym to usłyszeć od maniax i mam nadzieję, że tak będzie hi hi…….
Nawiązując do poprzedniego pytania powiedz, czym spowodowana była ta przerwa? Czyżby jakieś małe problemy wewnątrz zespołu, czy skupialiście się na dopracowaniu „Prophecy” w najmniejszych szczegółach?
Absolutnie nie było żadnych spięć wewnątrz zespołu. Po prostu materiał robiliśmy bez żadnego pośpiechu. Graliśmy próby, koncerty. Potem zbudowaliśmy własne „studio-sale do prób” i właśnie tak jakoś się to przeciągnęło. DISLOYAL będzie nagrywał płyty wtedy, kiedy będzie na to gotowy no chyba, że będą jakieś inne przyczyny, np. nacisk z firmy jak się kiedyś załapie dobry kontrakt czy coś w tym stylu.
Wydajecie się być zespołem, któremu nigdzie się nie spieszy. Odstęp czasowy pomiędzy kolejnymi albumami zdaje się potwierdzać tę tezę. Uważasz, że to działa na Waszą korzyść? Fakt faktem, że dzięki temu utwory DISLOYAL są niesłychanie dopracowane i perfekcyjnie zagrane, ale cztery lata to jakby nie patrzeć trochę długo…
No w naszym przypadku to jakoś tak wychodzi. Tak jak już wspomniałem wcześniej, że na razie nagrywamy swoje płyty wtedy, kiedy mamy na to ochotę. Powiem szczerze, że jesteśmy zespołem, który bez problemu mógłby nagrywać dwa albumy w roku, ale czy byłyby one dobre i czy to miałoby jakiś sens? Ja osobiście nie wyobrażam sobie takich działań.
Zespół powstał w 1997 roku. Z pierwotnego składu pozostałeś tylko Ty. Skąd w Tobie tyle energii do dalszego machania banią hehe? Miewałeś chwile słabości w chwilach, gdy kolejni członkowie opuszczali szeregi DISLOYAL?
No pewnie, że miałem chwile słabości i faktycznie z pierwotnego składu DISLOYAL pozostałem tylko ja. A skąd u mnie tyle wytrwałości i cierpliwości w tym, co robię? Po prostu kocham Metal i napierdalać na bębnach. To jest to, bez czego już dawno bym umarł. Nie wyobrażam sobie, że nie mógłbym słuchać muzyki czy grać na bębnach. To wszystko.
Zaraz po wydaniu drugiej płyty „The Kingdom Of Plague” odszedł od Was Lukas. Czym podyktowana była ta decyzja? Pytam o niego nie bez kozery, gdyż poniekąd był odpowiedzialny z Tomashem za pisanie muzyki DISLOYAL. Jak w takim razie powstawał materiał na nowe wydawnictwo?
Dokładnie tak. To Lukas i Tomash zrobili cały materiał na „The Kingdom Of Plague”. A jeśli chodzi o Lukasa i jego odejście z kapeli wyglądało tak, że pewnego dnia dostałem od niego maila w którym pisał, że przemyślał kilka spraw i że odchodzi z DISLOYAL. Ja na to zareagowałem w bardzo prosty sposób i zadzwoniłem do Macabry i opowiedziałem mu o całej tej sytuacji z Lukasem i spytałem się czy nie zechciałby się przesiąść, na gitę i okiełznać jeszcze voc. On powiedział tylko ok. no i tak już zostało. Jaki był powód takiej decyzji Lukasa nie wiem do tej pory. Materiał na „Prophecy” Napisał Macabre i Tomash a jeden utwór jest kompozycją Rhenauza ex-basisty.
Dwójkę wydaliście za pośrednictwem Redrum666. Jak dziś z perspektywy tych czterech lat oceniłbyś pracę tej wytwórni dla DISLOYAL? Nie wydaje Ci się, że zbyt mało uwagi poświęcono promocji tego bądź, co bądź bardzo dobrego albumu?
Jeśli chodzi o Redrum to tylko wydali oni płytkę i zrobili kilka sztuk naszywek i nic poza tym w kwestii promocji DISLOYAL się nie działo. Jeśli któryś z zespołów chce mieć wydaną profesjonalnie płytkę, którą sobie postawi na półce w domu i nic poza tym z nią się nie będzie działo to REDRUM jest odpowiednią „wytwórnią” właśnie dla nich.
Poprzedni materiał nagrywaliście w studio Hertz, jeszcze wcześniej korzystaliście z usług Selani. Co Was skłoniło do tego, aby nowe utwory rejestrować w domowym studio? Nie baliście się, że coś nie wyjdzie tak jak wcześniej zakładaliście? Pomagał Wam ktoś?
Na nagranie materiału we własnym studio podjęliśmy decyzję już dawno. Zawsze chcieliśmy mieć miejsce, w którym bez żadnych nacisków i w full komforcie moglibyśmy tworzyć i nagrywać naszą muzykę no i w końcu takie coś mamy 666!!!!. Jeśli chodzi o nagranie wszystkich instrumentów to robiłem to sam, natomiast przy miksach, masteringu pomagał nam Sławek „3-ha” Szuszczewicz były gitarzysta i wokalista DISLOYAL. Sławciu dzięki jeszcze raz za wszystko!!!!!! No i jak słychać wszystko wyszło ok.!!!!
Sesja nagraniowa najnowszej płyty trwała około półtora roku, co pozwala mi przypuszczać, że do wszystkiego dochodziliście metodą prób i błędów. Na pewno była to ciężka praca toteż chciałbym Cię spytać czy w przyszłości też zdecydujecie się nagrywać w taki sposób, czy jednak następnym razem skorzystacie z usług profesjonalnego studio?
Nie wiem dokładnie ile to trwało, ale najważniejsze jest to, że się udało. Już teraz mogę ci powiedzieć, że na 100% nowy materiał będzie nagrywany także w naszym studio. No przy realizacji „Prophecy” nauczyliśmy się dużo fajnych i przydatnych rzeczy, no oczywiście metodą prób i błędów no, bo jak inaczej hi hi.
„Prophecy” ukaże się z logo No Colours Records – wytwórni znanej już w naszym undergroundzie. W jaki sposób doszło do kooperacji z Niemcami? Z tego, co wiem, podpisaliście kontrakt z możliwością przedłużenia współpracy na kolejne wydawnictwo… Kto w takim razie zajmie się dystrybucją tej płyty w Polsce?
Do współpracy z No Colours Records doszło w taki sposób, że Steffen szef wytwórni odwiedził naszą stronę, na Myspace i spodobało mu się to, co tam usłyszał. Następnie wysłał do mnie maila z pytaniem czy nie mamy jakiegoś nowego materiału do przesłuchania. My byliśmy w trakcie kończenia nagrań nad „Prophecy” więc odpisałem mu, że parę kawałków podeślę mu mailem za jakieś dwa tygodnie. No, więc za te dwa czy tam trzy tygodnie podesłałem mu już te kawałki i po ich przesłuchaniu zaproponował nam kontrakt na jedną płytę z możliwością przedłużenia. To wszystko z tej historii. Jeśli chodzi o Polskę to nie mam pojęcia, kto to wyda. Wysłałem materiał do wszystkich firm w tym kraju zajmujących się metalem i odzew jest zerowy. Nikt nie odpowiada na maile itp. Powiem ci szczerze, że to jest dla mnie bardzo dziwne i nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji. Zawsze jak wysyłałem materiał do rodzimych firm to był odzew a tu cisza??? Chuj go wie, o co chodzi. Może ktoś się na coś pogniewał czy co?
No Colours reklamuje „Prophecy” jako miks twórczości DEICIDE i MORBID ANGEL. A jak Ty opisałbyś zawartość trzeciego, jeszcze nie wydanego albumu? Jak daleko rozwinęliście się od wydania „The Kingdom Of Plague”?
“Prophecy” to po prostu Kurewsko dobry DEATH METAL a przede wszystkim muzyka, którą kochamy. To wszystko w tym temacie. Od reklam są inne osoby.
Czym jest tytułowa przepowiednia i dlaczego zatytułowaliście w taki sposób swój trzeci krążek?
Tytuł albumu wybraliśmy z nazwy jednego z kawałków, które są na płycie i nazywa się właśnie „Prophecy”. Ja uważałem, że to dobry tytuł i zaproponowałem go jako nazwę płyty. Wszyscy się zgodzili i tak już jest. Nie ma w tym tytule żadnego przesłania. Po prostu fajnie brzmi.
Jakoś w trakcie sesji nagraniowej „Prophecy” odszedł od Was basista Rhenauz. Czyżby jego decyzja podyktowana była całkowitym poświęceniem się NEPAUZ-HAD, w którym pogrywa również Wasz gitarzysta Tomash?
Nie. Po prostu odszedł z lenistwa i z psychicznych jakiś własnych wkrętów. Z NEPAUZ-HAD też nic nie robi. Do tej pory nie rozumiem jego odejścia. Ubzdurał sobie jakieś dziwne historie, które w ogóle nie miały miejsca i podjął na ich podstawie taką decyzję. Jego wybór. Mam nadzieję, że jest teraz szczęśliwy hi hi.
Sesyjnym basistą, DISLOYAL został Artyom Serdyuk znany z białoruskich formacji DEATHBRINGER czy ID:VISION. Jak trafiliście na tego człowieka? Nie myślicie nad zatrudnieniem kogoś na pełny etat?
A z Artyomem zapoznałem się dzięki Myspace (widzicie pierdolone głąby ile możliwości daje taki serwis jak Myspace. Kieruję te słowa do wszystkich tych, którzy uważają taką formę promocji zespołu za pedałowatą i żałosną.). Wpisał się kiedyś na nasz profil a ja się z nim skontaktowałem z zapytaniem czy byłaby możliwość zagrania kilku koncertów na Białorusi. Następnie pojechaliśmy na te koncerty i się zaprzyjaźniliśmy. Artyom zagrał z nami już wtedy na Białorusi i gra z nami jako sesyjny do dzisiaj.
Mówi się, iż trzecia płyta jest zazwyczaj tą przełomową dla zespołu. Już sam fakt podpisania przez Was kontraktu z No Colours wskazuje na to, że „Prophecy” może się stać takim swoistym zwrotem w Waszej działalności. Myślisz, że macie szansę zaistnieć szerzej poza granicami Polski? Od czego Twoim zdaniem to zależy?
Jasne, że mamy szansę, ale teraz zależy to tylko i wyłącznie od promocji firmy. W naszym przypadku „Prophecy” jak na razie okazuje się właśnie tym przełomowym materiałem, gdyż podpisaliśmy pierwszy zagraniczny kontrakt w historii zespołu. Zobaczymy, co będzie po premierze albumu, która będzie miała miejsce w kwietniu.
Swego czasu pogrywałeś z Macabre w Black Metalowym SOULLESS, który później został przemianowany na DEHUMANIZED. Z tego, co wiem już jakiś czas temu za sprawą Redrum666 miał się ukazać debiutancki album… i? Pogrzebaliście ten projekt?
Nie. Ten projekt jest jak na razie zawieszony. To od Macabry zależy, kiedy będzie chciał coś z nim zrobić. No Redrum miała już dawno wydać ten materiał, ale nie wiem, dlaczego tego nie zrobiła do tej pory. Może sami go wydamy lub zrobimy na Myspace profil i udostępnimy go całkowicie za darmo. No chyba tak zrobimy, tylko muszę zapodać ten pomysł dla Macabry. Jak na razie mamy nagrane 2 pełne albumy i jak coś to je tam zamieścimy.
Zbliżając się do końca chciałbym jeszcze poruszyć kwestię Waszych koncertów. Macie w planach jakąś trasę promującą najnowszy krążek? Gdzie można się Was spodziewać w najbliższej przyszłości?
Koncerty zaczynamy grać od września. Jeśli ktoś jest zainteresowany wspólnym napierdalaniem to niech dzwoni to się dogadamy 660478762.
Jak zarekomendowałbyś w kilku słowach „Prophecy”?
DEATH METAL Najwyższych lotów!!!!!
Dzięki Jaro za wywiadzik. Mam nadzieję, że nie zamęczyłem Cię pytaniami hehe. Dorzuć na koniec coś od siebie.
To ja dziękuje ci jeszcze raz za ten wywiad. Pytanka były bardzo konkretne i na temat. Dobra robota. Mam nadzieję, że znajdziemy wydawcę w Polsce dla „Prophecy”, ale póki co, to możecie tę płytkę nabyć od kwietnia w No Colours Records. Zapraszam was wszystkich na koncerty i nasz profil na myspace www.myspace.com/disloyalband tam możecie posłuchać promocyjnego utworu z ostatniej płyty „PROPHECY”. Pozdrawiam i do zobaczenia na koncertach. KEEP THE METAL FAITH!!!!!!
www.disloyal.pl
www.myspace.com/disloyalband
Zdjęcia pochodzą z profilu myspace DISLOYAL