Kraj: Finlandia
Gatunek: melodic thrash metal
Strona zespołu: http://www.amiblood.com/
Dobre utwory: War of misery, Gone with you
Długość albumu: 54:48
Nowy album legendarnej METALLICA… ups chyba się pomyliłem. A szkoda, bo wydana siedem (!) lat temu płyta Finów z AM I BLOOD spokojnie mogłaby być dziełem odrobinę bardziej znanych Amerykanów. Zaskakujące jak bardzo metallicowo można grać, w dodatku w Finlandii. Wpływy, wpływami, ale AM I BLOOD gra dosłownie identycznie jak METALLICA zaraz po wydaniu sławetnego czarnego albumu. Pozwólcie, że przedstawię wam nowy album ME… cholera no, tak bardzo bym chciał żeby ten nowy album METALLICA był tak dobry jak The truth inside the dying sun. Dobrze więc przed wami AM I BLOOD.
Fińscy melodyjni thrash metalowcy młócą swój metal od 1992 co wyraźnie słychać. Lata muzycznej egzystencji zaowocowały sporym doświadczeniem, oraz wspaniałą techniką. Żeby tylko mieli doświadczenie i umiejętności, jak na Finów przystało mają coś jeszcze. Oczywiściemowa o wrodzonym talencie do pisania wspaniałych melodii które wprost chwytają za serce. Solówki zaś chwytają tak mocno, iż chyba nie mają zamiaru nas puścić. Może zaboleć… ale takiego feelingu i zamiłowania do tradycyjnego thrashowego melodyjnego grania nie ma chyba nikt. Dlatego też każdy możliwy ból jest niczym, ponieważ przyjemność płynąca ze słuchania tego krążka potrafi przesłonić każde cierpienie.
Wspomniane cierpienie jest zresztą głównym tematem utworów Finów. W sumie, to nie dziwie im sie. Gdybym żył w kraju gdzie vódka jest napojem równie użytkowym jak herbata a przez pół roku miałoby mi świecić słońce a przez drugie pół…no sami wiecie to pogrążyłbym się w głębokim smutku. Nie dziwne więc, że to właśnie temu zagadnieniu poświęcili się muzycy AM I BLOOD.
Od samego początku aż do końca trwania albumu czuć tutaj wyraźną więź z nagraniami METALLICA z okresu Czarnego Albumu. Z pewnością ten krążek dla Finów jest ulubionym w dyskografii Amerykańskich thrasherów. Słyszalne echa tamtego albumu są aż nazbyt wyraźne, ale sprawiają kupę radochy. Chyba nie muszę mówić o tym, że na The truth inside the dying sun nie ma ani krzty agresji i brutalności. To melodyjne, przebojowe, ciężkie granie w średnich tempach. W dodatku utwory są na tyle długie i rozbudowane by skupić słuchacza i zmusić go do sluchania. Za prawdę jest czego, bo wszelkiej maści motywów jest cała masa, niemal plejada.
Przejdźmy jednak do najważniejszego punktu! Jest nim niewątpliwie wokalista. Głos Janne Kerminena jest niemal IDENTYCZNY jak ten którym włada maestro James Hetfield. Pewnie gdyby Hetfield dziś usłyszał Janne chciałby się z nim zamienić na gardła. Na jego nieszczęście taka operacja nie jest możliwa a cenne gardło Janne pozostanie na swoim miejscu. Jeśli ktoś nie słyszy podobieństwa… ba jeśli nie pomyśli chociaż, że te partie mógłby śpiewać Hetfield mam dla niego jedno rozwiązanie. Istnieje taki lekarz jak laryngolog i z pewnością chętnie naprawi wam słuch, odpłatnie czy nieodpłatnie nie ważne grunt, żeby słyszeć to co trzeba oraz cenić to sobie!
Ja cenię sobie już od kilku lat… teraz czas na Was.
ocena: 10/10
Lista utworów
1. Gone with You 03:52
2. War of My Misery 04:59
3. The Truth Inside the Dying Sun 04:20
4. Lies Wrote Mysteries 04:10
5. Struggle in Disarray 05:13
6. The One Who Forgives 05:01
7. The Saddest Grief 06:17
8. Painful Ignorance 04:35
9. Nothing Realistic 04:08
10. Collapse of Ritual Belief 05:26
11. Supremacy of Failure 06:47
Skład
Janne Kerminen – Vocals
Ilves – Guitar (Stillburned)
Toni Grönroos – Bass (Divine Decay)
Pekka Sauvolainen – Drums (Ajattara, Pestigore)