DIAMOND PLATE/OPPRESSION „Thrash clash volume.2”

DIAMOND PLATE/OPPRESSION „Thrash clash volume.2” - okładka
Kraj: Stany Zjednoczone/ Szwecja
Gatunek: Thrash
Strony zespołów: www.myspace.com/diamonplate1, www.oppression.se/
Dobre utwory: Diamond Plate: Criminal Justice, Oppression: Forced into fire
Długość albumu: 50:55



Powiem krótko NARESZCIE! Od momentu kiedy rok temu usłyszałem DIAMOND PLATE po raz pierwszy wprost zakochałem się. Od pierwszego dziewiczego przesłuchania udostępnionych kawałków na MySpace nia umiałem pojąc i nadal nie umiem zrozumieć jak w wieku niecałych 16 (słownie szesnastku lat) można tak grać thrash. Silnie zapatrzeni w stare thrashowe albumy młodzi maniax z DIAMOND PLATE doskonale zdają sobie sprawe z tego czym mogą zostać. Bez jakiejkolwiek dyskusji ucinam wszelkie kanotacje co do kopiowania jakiegokolwiek z legendarnych Amerykańskich bandów.

W DIAMOND PLATE podoba mi się niemal wszystko, od szybkich czysto thrashowych (ale melodyjnych!!) riffów, przez niesamowicie popisowe jak na 16 lat solówki Konrada Kupca (tak, tak naszego rodaka!!) czy nawet na nieco pustym i młodzieńczym wokalu Jona kończąc. Młodzi thrasherzy rodem z Illinois maja nam do zaoferowania całkiem sporo – niestety to tylko przedsmak tego co nas czeka… ale zapewniam, że czekać warto. Chyba żaden debiut na przestrzeni ostatnich kilku lat nie wywoływał u mnie takich emocji i takiego niecierpliwego wyczekiwania jak w przypadku DIAMOND PLATE. Mimo, wszystkich ewentualnych niedociągnięć jak choćby odrobinę zbyt szorstkie – ale mimo wszystko klarowne brzmienie, czy krzywa gra pałkera (na szczęście tylko w kilku momentach – czemu się nie dziwie). Gęste i tłuste jak jasna cholera riffy Konrada wprawiają w osłupienie i niejeden stary wyjadacz chętnie poznałby DIAMOND PLATE bliżej. Może i szczyle, może i niedoświadczeni ale ja wam mówie, że ktoś tutaj się obłowi w niezły talent. Być może nie będzie to już Earache czy Century Media ale przecież na świecie tyle wielkich wytwórni, że któraś w końcu dostrzeże wspaniałych młodzian. Najlepsze w tym wszystkim jest jednak to, że chłopaki są niepełnoletni i kontrakt za nich podpisać będą musieli rodzicie (ileż kapel tak zrobiło w przeszłości?!).

Warsztat techniczny młodzian jest imponujący i choć wszystko dopiero przed nimi życzyłbym sobie by osiągneli conajmniej tyle co TRIVIUM. Jak mniemam pewnie technicznie za tych 10 lat z pewnością będą lepsi niż załoga Heafy'ego teraz (a doceniani są i to bardzo). Wszystkie moje pobożne życzenia może się zrealizują a wtedy nie pozostanie mi i wam nic innego jak napierać przy takich killerach jak choćby Criminal Justice. Szybkie często niemal opętańcze tempa, niemal Slayerowskie solówki czy nawet bulgoczący i buczący bas achhh… tylko tyle albo aż tyle a morda się cieszy jak nigdy. Wybaczcie mi mój błogi radosny i entuzjastyczny stan ale czekałem baardzo długo, żeby móc cieszyć się tymi utworami z własnej kopii albumu. Mój wspaniały internet nie pozwala mi słuchać muzyki na myspace więc tymbardziej zrozumcie co muszę czuć.

Na specjalną uwagę zasługuje nasz rodak Konrad Kupiec, którego gra z pewnością jest największym atutem całego zespołu. Wspaniałe solówki i te wolniejsze i ultra szybkie popisy, tłuste melodyjne riffy czy w końcu bardziej stonowana harmoniczna gra młodego adepta jest po prostu zajebista. Jak to mówią wazelinka musi być, ale strach pomyśleć co też Konrad będzie wyczyniał za 5-10 lat… oj będzie się działo.

Wszystkie ewentualne minusy i niedociągnięcia są wybaczalne. Dlaczego? Nosz do jasnej cholery miejscie na uwadze to, że mają 16 lat a już grają koncerty z OVERKILL. Coś w tym musi być bo przecież przemiał młodych thrashowych ekip w Stanach jest większy niż black i death metalu w Polsce (dacie radę w to uwierzyć?!), dlatego też ich kariera rozwija się w dobrym kierunku i to z każdym kolejnym koncertem.

Ja… ja… a idę posłuchać tego splitu raz jeszcze.
Criminal Justice!!

========================================================

Szwecja raczej nigdy nie była znana na thrashowej mapie Europy i pewnie się to już nie zmieni. Na szczęscie dla Szwedów jest ratunek w postaci OPPRESSOR. Szwedzi istnieją 9 lat i doczekali się kilku splitów i całej maści demówek a mimo to wciąż nie maja kontraktu. Tu również jestem ciekaw czy to wina kompletnego olania thrashu przez Szwedów (a DECADENCE to kurwa skąd jest?) czy może braku odpowiedniej wytwórni. Nie wiem dlaczego Black Lodge jeszcze nie ma ich pod swoimi skrzydłami, może do ich biura jeszcze nie dotarła nowa fala starego thrashu i boją się podpisać kontrakt z oldschoolowymi thrasherami. Zaiste jest to niezbadane.

Czym zaś charakteryzuje się OPPRESSOR? Z pewnością miłością do thrashu spod znaku FORBIDDEN, ANTHRAX czy wczesnego EXODUS. Szybko, agresywnie ale z polotem i finezją (żeby tylko wymienić dobre partie solowe czy też płynną pałkera), a to wszystko w duchu lat osiemdziesiątych. Ku uciesze mojej a i pewnie wszystkich tych którzy posiadają ten ręcznie numerowany i limitowany split nie uświadczymy tutaj nachalnego kopiatorstwa czy jak to woli zrzynania. Dziewięć długich lat na scenie z pewnością zaobfitowało w spory bagaż doświadczeń nie tylko studyjnych ale przede wszystkim scenicznych których z całą pewnością nie muszą się wstydzić.

Ciekawie wychodzą wokale Olofa Wikstranda który umiejętnie zmienia barwu głosu od krzyku, przez czysty wyraźny wokal az po growling. Nie wiem na kim dokładnie wzoruje się Olof jednakże to jest mało istotne, w końcu to jego głos się liczy a nie innych wokalistów. Mocny i charakterystyczny punk grupy jakim jest wokalista często wspierany jest przez jednego z gitarzystów co wychodzi bardzo charakterystycznie i trąci tak zwaną myszką. Thrashowe chórki są fajne i załoga OPPRESSION doskonale o tym wie, dlatego też umiejętnie ten zabieg stosuje.

Teraz jak to wszystko brzmi. No nie powiem, jest selektywnie i bardzo BASOWO. Niezmiernie cieszy mnie fakt, iż nowego młode zespoły przywiązują wagę do brzmienia tego jakże pomijanego instrumentu. Dobry bas nie jest zły a ten w twórczości Szwedów jest nawet całkiem przyjemny. Właściwie wreszcie mogę wam się przyznać dlaczego tak przywiązuję wagę do basu. Otóż jako perkusista szczególnie przysłuchuje się pracy sekcji rytmiczniej, i na moje nieszczeście 99% zespołów ma tak na prawdę w dupie to jak ten bas będzie brzmiał. O ile jakoś tam w mixie ten bas zostaje upchnięty z tyłu i nawet go słychać to na koncertach bas ginie niemal całkowicie. Ciekawi mnie jak jest w przypadku OPPRESSION może na koncertach brzmią równie dobrze i dbają o szczegóły?

Kto wie, może kiedyś się przekonamy.

ocena: 9/10, 8/10

Lista utworów

Diamond Plate
1. Descent (intro)
2. Maelstrom
3. The Alchemist
4. Criminal Justice
5. At the Mountains of Madness
Oppression (Swe)
6. State of War
7. Infected Youth
8. Forced Into Fire
9. Act of Faith
10. Visions
11. Prophecy of Darkness

Skład

Oppression:
Tor Nyman – Guitars, Vocals (Autopsy Torment)
Fredrik Petersson – Bass (Autopsy Torment)
Joachim Törnqvist – Guitars
Jakob Strand – Drums
Olof Wikstrand – Vocals (Leprosy (Swe), Hazard, Corrupted (Swe), Caustic Strike, Enforcer (Swe))

Diamond Plate:
Konrad Kupiec-Guitar
Jon Macak-Vocals,Bass
Jim Nicademus-Drums

Powrót do góry