TEXTURES „Silhouettes”

TEXTURES „Silhouettes” - okładka
Kraj: Holandia
Gatunek: Progressive/metalcore/death metal
Strona zespołu: www.texturesband.com
Dobre utwory: Awake, Messengers
Długość albumu: 47:28



Holandia jakoś nigdy nie kojarzyła mi się z progresywnym graniem, jednak faktem jest, iż ostatnio pojawiło się tam co najmniej kilka ciekawych grup. Z pewnością do jednej z nich zaliczyć można opisywany właśnie TEXTURES. Holenderscy progresywni death/metalcore'owcy raczą nas muzyką bardzo nieszablonową ale wciąż utrzymaną w piosenkowej konwencji. I choć wcześniejsze grupy członków TEXTURES raczej wiele mi nie mówią, i nie porównam TEXTURES do poprzednich zespołów, tak od dziś nazwa ich macierzystej formacji raczej nie będzie mi obca. Sama nazwa przyniosła z sobą ciekawą i często połamaną muzykę, która niesie z sobą spory ładunek emocji. I co może dziwić jak na taki rodzaj wykonywanej muzyki, pomiędzy tymi ciężkimi riffami, i rwaną gęstą rytmiką zaszyła się melodia…

Skoro już o melodii zacząłem, szczerze mówiąc gdyby nie pierwiastek melodyjności i przestrzeni to chyba bym postawił DUŻY krzyżyk nad TEXTURES. Dlaczego? Miejscami dźwięki generowane przez muzyków zespołu wymykają się spod kontroli i… odrobinę do siebie nie pasują. Taki tam muzyczny chaos może i jest fajny, ale nie na dłuższą metę (zwłaszcza jeśli chodzi o partie perkusji), i może nużyć. I czy teraz nie napisałem dwóch sprzecznych rzeczy, o nie pasujących do siebie elementach układanki i jednocześnie piosenkowym charakterze? Ależ właśnie nie! Hah! Gdyby tak porównać ze sobą Old Days Born Anew, czy The Sun's Architect z pięknym i bardzo nastrojowym a jednocześnie ciężkim Awake, to można by zaryzykować iż mamy do czynienia, z niemal dwoma odmiennymi grupami.

Właśnie wyżej wspominane różnice powodują, iż TEXTURES jest zespołem ciekawym, nieszablonowym. Nie wiem jak to robią mathcore'owcy ale oni też mają piosenki, z tym, że progresywni metalowcy, czy tam metalcore'owcy jak kto woli mają w mojej opinii lepsze piosenki. Może dlatego, że nie kombinują tak dużo, może dlatego, że jestem w stanie cokolwiek z tego zapamiętać… może, może…

Członkowie zespołu nie zapominają o solidnym metalowym PIERDOLNIĘCIU. Kiedy trzeba grają niemal brutalnie death metalowo, innym razem jazz metalowo, a innym prawie jak emo. Prawie robi jednak wielką różnicę, i chwała temu kto wymyślił tą maksymę, bo TEXTURES z pewnością nie chciałoby zostać sklasyfikowane jako zespół emo-cjonalny. W ogóle wkurwia mnie to wypaczenie pojęć i nazywanie ludzi czy muzyki emo jest jakimś nieporozumieniem. A najbardziej wkurwia mnie to gdy w przypadku takich grup jak ta używam zwrotów emocjonalny, uczuciowy czy też nastrojowy i od razu kojarzy się to z jakimś gównem z MTV. Przykre ale mam nadzieje, że wy drodzy czytelnicy doceniacie muzykę, a nie muzyczną papkę nastawioną na komercję i pieniądze.

Ku chwale dobrej muzyki, TEXTURES wraz ze swoim albumem Silhouettes daje wyraźną nadzieję, na ciągły rozwój i anty-komercjalizację muzyki, i choć nie są tak pojebani jak Ci z PSYOPUS, i nie grają tak brutalnie jak Ci z ORIGIN, ani tak technicznie jak choćby panowie z DREAM THEATER, tak z pewnością w swoim kraju są klasą samą dla Siebie.

I niech tak pozostanie.

ocena: 7,5/10

Lista utworów

1. Old Days Born Anew 05:36
2. The Sun's Architect 05:16
3. Awake 04:10
4. Laments of an Icarus 04:13
5. One Eye for a Thousand 06:13
6. State of Disobedience 04:12
7. Storm Warning 05:47
8. Messengers 05:07
9. To Erase a Lifetime 06:54

Skład

Eric Kalsbeek – Vocals (Sengaia, Brainshake, The Ocean)
Jochem Jacobs – Guitars/Backing Vocals
Bart Hennephof aka „Bastćrd” – Guitars (Brutus (Hol))
Remko Tielemans – Bass (Isle of Man, Postmortem Fabulae, 37 Stabwoundz)
Stef Broks – Drums (Exivious, Empty (Hol))
Richard Rietdijk – Keyboards

Powrót do góry