Kraj: Niemcy
Gatunek: Heavy metal
Strona zespołu: http://www.grave-digger.de/
Dobre utwory: Liberty or Death, March of the innocent
Długość albumu: 56:40
Nigdy nie byłem zwolennikiem GRAVE DIGGER… bo nie miałem dostępu do ich płyt. Śmieszne prawda? Ale czas to zmienić, i mam nadzieje, że na dłużej. Liberty or Death może być właśnie tym albumem dzięki któremu zapoznam się bliżej z Grabażem. A jest z czym się zapoznać bo Liberty or Death to album trwający niemal godzinę! Godzinę heavy metalu!
Niemcy z GRAVE DIGGER przez wszystkie lata swojego istnienia doskonale opanowali swoje instrumenty, a dzięki temu posiedli również umiejętność (chyba wrodzoną u Niemców) pisania świetnych heavy metalowych hymnów. Proszę jednak o wyzbycie się zbędnych kanotacji, ponieważ GRAVE DIGGER jak na zespół parający się heavy metalem gra bardzo ciężko, finezyjnie, a w dodatku umiejętnie łączy w sobie melodie, klimat, rozmach kompozycji, i w dodatku okrasza to wszystko wspaniałymi pełnymi pasji solami.
Na Liberty or Death wszystkie wymienione przeze mnie elementy znalazły swoje odzwierciedlenie niemal w 100%. Powiedziałem niemal, ponieważ riffy na Liberty or death są bardzo nowoczesne, a miejscami niemal odbiegającymi od rasowego heavy. Przyznam szczerze, że słysząc niektóre riffy na albumie chciałbym zacząć szybki bieg w circle pit… zresztą nie pierwszy raz, bo kiedy kilka lat temu usłyszałem Excalibur czułem dokładnie to samo.
Najnowszy jak do tej pory album Niemców jaki się jako świetny przykład mocnego, miejscami epickiego, solidnego i melodyjnego heavy metalu. A żeby być dokładnym, nowy album GRAVE DIGGER jest podręcznikowym przykładem świeżego, i jak zawsze miłego dla ucha ciężkiego metalu. A póki co Niemcy mają takich przykładów aż dwanaście… i nic nie zanosi się na to by kolejny miał się nie pojawić.
Teraz może napiszę coś kontrowersyjnego a może… nie. Nie wiem czy moja myśl jak i ja sam zostaniemy odosobnieni, ale motoryka utworów GRAVE DIGGER a zwłaszcza te wszystkie szybkie riffy przywodzą mi na myśl osławionego Painkillera.
Nie wiem czemu, ale jakoś tak czuję. Mam nadzieję, że jednak mylnie, bo fani zespołu pewnie już zaciskają pięści. Albo… cieszą się z takich porównań.
Ja bym się tam cieszył 🙂
ocena: 8/10
Lista utworów
1. Liberty or Death 06:33
2. Ocean of Blood 04:12
3. Highland Tears 06:15
4. The Terrible One 04:08
5. Until the Last King Died 05:46
6. March of the Innocent 05:56
7. Silent Revolution 06:24
8. Shadowland 06:26
9. Forecourt to Hell 05:02
10. Massada 05:58
Skład
Chris Boltendahl – Vocals
Manni Schmidt – Guitar
Jens Becker – Bass
Hans Peter Katzenburg – Keyboards
Stefan Arnold – Drums