Gatunek: Black Metal
Kraj: Austria
Czas: 40:30
Strona internetowa: www.hellsaw.com
Myspace: www.myspace.com/hellsawmusic
Austriacki HELLSAW obok SKYFORGER to chyba jedna z bardziej znanych nazw ze stajni Folter Records. Kapela pod wodzą Aries'a i Svart'a istnieje już siedem lat i do dziś dochrapała się (prócz demo „Sins of Might”) dwóch albumów i splitu z VARULV, w którym to pogrywa drugi z wymienionych panów. Recenzowany tutaj „Phantasm” to druga ich płyta wydana w sierpniu minionego roku.
Co prawda nie jest to mój pierwszy kontakt z twórczością HELLSAW, bo przy okazji debiutanckiego „Spiritual Twilight” miałem okazję zapoznać się z jego kilkoma fragmentami. Problem w tym, że muzyka Austriaków nie wywarła wówczas na mnie wielkiego wrażenia. Ot, przeciętny Black Metal solidnie zagrany, ale bez polotu. Słuchając „Phantasm” utwierdzam się w przekonaniu, że zbyt mało czasu poświęciłem poprzedniej płycie i że moje dotychczasowe rozumowanie mogło być błędne, albo gusta mi się trochę odmieniły. Ostatnia produkcja tego bandu zawładnęła mną od pierwszego odsłuchu i raczej z brakiem polotu nie ma nic wspólnego, jest to bowiem doskonale zagrany, surowy, agresywny Black Metal urozmaicony epicko-pogańskimi akustycznymi partiami przywodzącymi na myśl norweski HADES (znany później jako HADES ALMIGHTY). Miejscami pojawiające się chóry i niektóre partie gitar przypominają nieco stary SATYRICON, czy KEEP OF KALESSIN z pierwszej płyty. Muzyce z „Phantasm” nie można również odmówić pewnego rodzaju melodyjnej ekspresji znanej z płyt nieodżałowanego DISSECTION. Nie jest to jednak bezmyślne kopiowanie, a świadome tworzenie bazujące na najlepszych wzorcach.
Nie bez przyczyny przytoczone zostały tutaj te wszystkie porównania, bo jakby nie patrzeć połączenie tych wszystkich elementów wypracowanych przez tuzów gatunku, uczyniło z ostatniej płyty HELLSAW nie lada gratkę jeśli chodzi o podziemny Black Metal, mimo że nadal pozostaje on w sferze prymitywnego. Mnie „Phantasm” rzuciło na kolana. Teraz Wasza kolej.
ocena: 8.5/10
Lista utworów
1. Silent Landscape
2. The Ember Of Your Own
3. Phantasm
4. So Far…
5. The Inner Revenge Of Nature
6. Omen
7. In Memory
8. Frozen March
9. Outro
Skład
Aries – vocals / guitars / bass
Svart – drums
Podobne Artykuły
WOLFPATH „Wolfpath”
THE VISION BLEAK „Weird Tales”
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
PROFECI „Ubóstwo”
SATANIC WARMASTER „Aamongandr”
GENIUS ULTOR „Wiatr”
RAFAŁ KOŁACKI „Mektoub”
