muzyka: Technical post-thrash
strona internetowa: http://www.meshuggah.net/
kraj: Szwecja
czas trwania: 52:34
Oj ciężka było moja przygoda z „ObZen”, oj ciężka. Od momentu ukazania się albumu podchodziłem do niego dosłownie jak pies do jeża. Wielokrotnie zrażałem się i próbowałem podejść nieco inaczej do tego albumu. Niestety, za każdym razem nie był w stanie mnie do siebie przekonać. Ostatnio jednak postanowiłem ponownie stanąć twarzą w twarz z najnowszym krążkiem Meshuggah. Czy coś się zmieniło?
A jednak. Po tak długim odstępie czasu udało mi się w pewnym stopniu przekonać do „ObZen”. Co prawda nadal nie uważam aby album ten zasługiwał na ogrom zachwytów, jednak jest to na pewno kawał porządnej muzyki.
„ObZen” to muzyczny monolit, zimny, skuty lodem mechaniczny monolit. Takie skojarzenie przychodzi mi do głowy słuchając tego albumu. Dlaczego zimny? Produkcja i brzmienie płyty sprawiają, że inaczej się tego odebrać nie da. Mechaniczny? Przecież Meshuggah zawsze grali bardzo techniczne połamańce, a monolit – bo muzyka zawarta na tym krążku jest niesamowicie spójna i z każdej strony trudna do ugryzienia.
Album jest bardzo intensywny, dosłownie przytłacza nas ogrom połamanych riffów i rytmów. Przez to trzeba się długo przekonywać do tej płyty, jednak po którymś podejściu z kolei wszystko zaczyna się stawać klarowne. Jednak w niektórych momentach, zespól nieco stopuje i raczy nas dźwiękami dużo łagodniejszymi, po to tylko, aby chwilę potem dosłownie zmiażdzyć słuchacza.
Naprawdę, jestem pod wrażeniem Tomasa Haake, ten człowiek to istny cyborg jeśli chodzi o grę na perkusji. Dosłownie brak mi słów. W końcu czymś musiał zasłużyć na miano „najlepszego perkusisty metalowego”. Oczywiście reszta zespołu wcale nie zostaje z tyłu, a Jens Kidman wydziera się na tej płycie w najlepsze.
Po długim zmaganiu się z „ObZen” stwierdzam, że Meshuggah wydał naprawdę dobry krążek. Warto się z nim zmierzyć i podejść do niego nawet kilka razy, bo te 50 minut mechanicznej i bardzo psychodelicznej muzyki ma swój urok.
PS. Zamieszczona obok okładka jest jedną z dwóch wersji, druga jest równie brzydka i przedstawia w głównej mierze głowę tegoż człowieka.
ocena: 08/10
Lista utworów
1.Combustion
2.Electric Red
3.Bleed
4.Lethargica
5.ObZen
6.This Spiteful Snake
7.Pineal Gland Optics
8.Pravus
9.Dancers To A Discordant System
Skład
Jens Kidman – Vocals
Fredrik Thordendal – Guitar, Vocals
Mårten Hagström – Guitar
Tomas Haake – Drums, Vocals
Dick Lövgren – Bass