Kraj: Anglia
Gatunek: Metalcore
Strona zespołu: http://www.myspace.com/sylosis
Dobre utwory: After lifeless years, Blackest Skyline
Długość albumu: 59:06
Nareszcie wreszcie zajebisty band z UK. Wiem, wiem jest ich tam więcej, ale nie w gatunku jakim jest metalcore. Niby jest MALEFICE i ANTERIOR ale to właśnie SYLOSIS dostarcza mi niepojętej radochy. Szybko, energicznie, miejscami potężnie i monumentalnie. Nosz kurde, taki właśnie ma być metalcore, nowocześnie i do przodu.
Brytole pojęli kilka ważnych umiejętności których brakuje wielu innym kapelom. Po pierwsze nie kombinują i grają tak aby na koncertach dział się prawdziwy rozpierdol, po drugie wiedzą jak pisać soczyste, melodyjne a jednocześnie walące po ryju riffy. Po trzecie… nie ma po trzecie. Po trzecie to czas zacząć ćwiczyć przed koncertami Brytoli by… no jak to co? By kondycha pozwoliła napierać przez cały gig a nie tylko przez dwa, no góra trzy numery.
Materiał zawarty na najnowszym dziele SYLOSIS to prawdziwa koncertowa petarda, i mimo iż nie porównam go do stuffu jaki rok temu nagrali Grecy z REVOLTING BREED to siła rażenia jest niemalże identyczna. W przeciwieństwie do SYLOSIS, Grecy bardzo sympatyzują z ostatnim albumem AT THE GATES zaś Brytole swoją wizje muzyki kierują w stronę dalekich Stanów.
Stany Stanami, ale Brytole z SILOSIS grają niemalże zjawiskowo, bo szczerze. Słuchając ich nowego albumu odczuwam nagły przypływ energii i agresji. I żeby nie było tej negatywnej. Mam ochotę szaleć, dziknąć i bawić się w najlepsze. Trudno się mi dziwić ponieważ przy takich hitach jak choćby następujący po intro After lifeless years nie da się spokojnie usiedzieć w miejscu. No nie ma bata.
Wtórne? Niekoniecznie, aczkolwiek SYLOSIS na pewno nie jest zespołem odkrywczym. W kanonie muzyki metalcore ciężko jest nagrać płytę wybitną, a już na pewno trudno jest nagrać taki materiał który przetrwałby dłużej niż tylko jeden czy tam dwa sezony. Oczywiście są wyjątki, ale czy SYLOSIS będzie zaliczane do tej wybranej grupy? Kto wie. Życzyłbym sobie by tak było, bo mając takie atuty jak zwarte i zajebiście ograne numery, świetne mocne gardło wokalisty i konkretny warsztat techniczny można zdziałać naprawdę wiele.
Debiut syci, a czy dwójeczka będzie równie dobra? Oby!
ocena: 8/10
Lista utworów
1. Desolate Seas 01:06
2. After Lifeless Years 04:57
3. Blackest Skyline 04:56
4. Transcendence 04:27
5. Reflections Through Fire 04:29
6. Conclusion Of An Age 05:40
7. Swallow The World 05:56
8. Teras 05:20
9. Withered 04:38
10. Last Remaining Light 07:39
11. Stained Humanity 04:29
12. Oath Of Silence 05:29
Skład
Jamie – Vocals
Josh Middleton – Guitar
Gurneet – Guitar
Carl Parnell – Bass
Rob – Drums