Kraj: Stany Zjednoczone
Gatunek: Metalcore
Strona zespołu: www.myspace.com/himsa
Dobre utwory: Big Timbe
Długość albumu: 44:59
HIMSA… taki no kolejny metalcore'owy band, z ambicjami na wybicie się ponad przeciętną. Jak miało się okazać, muzycy nie żyli tylko nadzieją i ambicjami, ale możliwościami i przede wszystkim kompozycjami, które w przeciągu kilku lat istnienia grupy zdążyły zaskarbić całkiem spore grono fanów. Oczywiście, nie w Polsce.
HIMSA należy do tej grupy kapel metalcore'owych u których wyraźnie widać zamiłowanie do melodii. Mimo, iż metalcore sam w sobie jest melodyjny, HIMSA jest zespołem który rzeczywiście gra nadzwyczaj melodyjnie jak na ten gatunek. I szczerze mówiąc mi odpowiada to w stu procentach.
W dość jałowym, aczkolwiek wciąż utrzymującym się na topie gatunku jakim jest metalcore, ciężko wykrzesać coś naprawdę oryginalnego. HIMSA może do tych najoryginalniejszych nie należy, aczkolwiek pewne patenty i swoiste podejście do rytmiki i melodii dodaje im kilka punktów. Nie są aż tak przewidywalni jak np IT DIES TODAY, co już zaliczyć można na wielki plus.
W trakcie odsłuchu Summon in thunder, wychwyciłem kilka motywów kojarzących mi się z IRON MAIDEN (Big Timber), ale to raczej normalne, bo szczerze mówiąc, co by metalcore'owe zespoły zrobiły bez Angoli… i wszystkich przedstawicieli Szwedzkiej sceny? No praktycznie nic, albo całkiem nic.
HIMSA to również zespół który potrafi solidnie przypierdzielić. Bez jakichkolwiek skrupułów, uderzają mocno, solidnie i bardzo (jak na metalcore przystało) precyzyjnie. Miejscami, może nawet ta perfekcja przytłoczyć, i wzbudzić mały niesmak, ale co tam. Jest moc, jest energia i z pewnością ostre szaleństwo na koncertach. Mostki, szybkie tempa, zwolnienia no wszystko co trzeba. tyle.
Jak na metalcore'owców przystało, wokalista grupy Johnny Pettibone raczy nas growlami, krzykami oraz w miarę czystym, aczkolwiek wciąż niskim głosem. Johnny nie jest jakimś objawieniem, ale sprawdza się w swej roli znakomicie. Albo może sprawdzał, ponieważ HIMSA podobno się rozeszła… nie wiem czy w zgodzie, czy w złości, ale jestem przekonany o tym, że to rozstanie pewnie nie jednego zabolało…
Mnie nie.
ocena: 7/10
Lista utworów
1. Reinventing The Noose 05:17
2. Haunter 04:17
3. Big Timber 04:00
4. Giving In To The Taking 04:02
5. Skinwalkers 06:41
6. Curseworship 04:03
7. Hooks As Hands 04:16
8. Ruin Them 03:33
9. Den of Infamy 04:15
10. Unleash Carnage 02:02
11. Summon in Thunder 03:13
Skład
Johnny Pettibone – Vocals (Iamthethorn, guest for Bleeding Through, ex-Undertow, The Vows, ex-Nineironspitfire, ex-Botch)
Kirby Johnson – Guitar
Sammi Curr – Guitar
Derek Harn – Bass
Joe Frothingham – Drums