BETWEEN THE BURIED AND ME „Colors”

BETWEEN THE BURIED AND ME „Colors” - okładka
Kraj: Stany Zjednoczone
Gatunek: Progressive/metal/metalcore
Strona zespołu: http://www.betweentheburiedandme.com/
Dobre utwory: Sun of nothing, Prequel to the sequel



Odrobinę mnie ten progres przytłacza. Nie ukrywam, że podoba mi się takie granie oraz, że bardzo cenię sobie takie wydawnictwa, jednakże… no właśnie. To co czasem mnie przerasta, albo i nawet przeraża, to brak…prostoty. Wszystko jest takie niesamowite, piękne, monumentalne, złożone, tak wielowarstwowe, że aż nierealne. Zespoły pokroju BETWEEN THE BURIED ADND ME, PROTEST THE HERO czy INTO ETERNITY mają w sobie dosłownie wszystko, aczkolwiek najważniejsze to co czasem jest wręcz pożądane to – prostota, coś chwytliwego co pozwala wyryć sobie to coś w pamięci i wracać do tego…

Niestety bogactwo dźwięków jakim raczy nas BETWEEN THE BURIED AND ME może przytłoczyć. Mamy tutaj grind, flamenco, deathcore, death metal, power, progressive, nie wiem wszystko no. Po prostu ta żonglerka – choć wychodzi im dobrze – niekoniecznie może trafić do odbiorcy. Ja sam choć podatny na takie dźwięki nie raz gubię się i nie wiem o co tutaj tak na prawdę chodzi. Albo powiem inaczej, o co komu chodzi.Ten konglomerat dźwięków wydaje się być odrobinę szalony. Zwłaszcza w momentach gdy z flamenco, czy innego country nagle pojawiają się blasty. Takie to czasem… dziwne.

Ale co tam. Tak czy siusiak, Amerykanie z BETWEEN THE BURIED AND ME to zespół wobec którego nie można być obojętnym. Niesamowity poziom techniczny (pałker!!), masa pomysłów (nie raz zaczerpnietych od wielu… kolegów), niepokojąca atmosfera, melodia, agresja… to wszystko zaklęte w jednym zespole. Pięć a nawet i w sumie sześć płyt na koncie w końcu do czegoś zobowiązuje. Niestety, Polska czy się tego chce czy nie i tak nie kuma takich dźwięków, a dostęp do takich płyt to raczej marzenie…

Wspomniałem o czerpaniu pomysłów od kolegów… Tak to prawda. Gdy posłuchacie Colors jestem w stanie się z wami założyć o spore sumy, że z łatwością wychwycicie zapożyczenia z twórzości DREAM THEATER, IRON MAIDEN, ALL SHALL PERISH czy Kanadyjczyków z INTO ETERNITY. Wszystkiego jest dużo, jedno miesza się z drugim – tworząc na pozór niby nową jakość. Być może. Aczkolwiek nie jestem w pełni przekonany o geniuszu BETWEEN THE BURIED AND ME, a Colors w moim zestawieniu nie będzie płytą – super zajebistą. Mike Portnoy z DREAM THEATER okrzyknął ich jedną z nadziei metalu, zabrał ich w dwie czy tam trzy trasy z Drimami i ogólnie raczej bije przed nimi pokłony. Czy rzeczywiście ma ku temu powody? Może. Nie zaprzeczę, mają talent – w mieszaniu – w tworzeniu czegoś nowego chyba nie, lecz warto się im przyglądać. Wszak przecież mało kto jest tak odważny i tak obeznany w muzycznej alchemii.

ocena: 7,5/10

Lista utworów

1. Foam Born (A) The Backtrack (2:13)
2. (B) The Decade Of Statues (5:20)
3. Informal Gluttony (6:47)
4. Sun Of Nothing (10:59)
5. Ants Of The Sky (13:10)
6. Prequel To The Sequel (8:36)
7. Viridian (2:51)
8. White Walls (14:13)

Skład

* Tommy Rogers – vocals, keyboards
* Paul Waggoner – guitar
* Dan Briggs – bass
* Dustie Waring – guitar
* Blake Richardson – drums

Powrót do góry