Kraj: Finlandia
Gatunek: Melodic death metal
Strona zespołu: http://www.insomnium.net/
Dobre utwory: Bereavement, The day it all came down
Długość albumu: 53:45
Jak pewnie wszyscy wiecie Finlandię kojarzy się… albo z wódką lub jej spożyciem, albo z muzyką metalową. I jedno jak i drugie skojarzenie jest dobre, a nawet oba idą ze sobą w parze. Jednakże dziś, w ten zimowy przed sylwestrowy dzień kiedy to wódka już mrozi się w lodówce wolę skupić się na muzyce. Fiński metal jak wiadomo bogaty jest przede wszystkim w melodię. Nie ważne czy to NORTHER, CHILDREN OF BODOM, ETERNAL TEARS OF SORROW, NIGHTWISH czy APOCALYPTICA – wszystkie te zespoły mają wrodzony talent do pisania niesamowicie przebojowych, ślicznych melodii. Gdzieś tam w miejscowości Joensuu jedenaście lat temu powstało INSOMNIUM…
Jeśli nie obce są wam stare płyty IN FLAMES czy DARK TRANQUILITY informuję was, iż INSOMNIUM to zespół który mimo, iż powstał kilka lat po ich wydaniu (np. apogeum tamtych lat – The Jester Race) wydaje się grać muzykę która już nie nawiązuje do tego co było – ona spokojnie mogłaby by wtedy być. To, co prezentuje INSOMNIUM równie dobrze mogłoby 14 lat temu nagrać IN FLAMES albo właśnie DARK TRANQUILITY. Tak się jednak nie stało, a materiał o którym mówię jest Fiński nie Szwedzki. No właśnie, a to co odróżnia Finów od Szwedów to nie spożycie wódki – a trochę inne odmienne podejście do melodyjnego death metalu. Ci, którzy patrzą na tą stronę metalu przez pryzmat CHILDREN OF BODOM raczej nie mają tu czego szukać. Ani tak słodkich klawiszy, ani takiego wokalu tutaj nie uświadczycie…
W przeciwieństwie do Dzieciaków to co gra INSOMNIUM wyróżnia się na całej scenie Fińskiego metalu. Twórczość INSOMNIUM jest rozbudowana, wielowarstwowa i nie taka agresywna jak można by przypuszczać. Zatem mamy tu więcej harmonii, rozbudowane motywy, delikatne – klimatyczne użycie klawiszy (ten instrument zapisał się w kanonie takiej muzyki…), oraz… średnio/szybkie tempo. To ostatnie rzeczywiście odróznia ich od reszty zespołów, ponieważ melodyjny death metal raczej kojarzy się z szybkim graniem bez jakiegoś tam smucenia. INSOMNIUM jednak nie smuci, a skłania do refleksji, porywa słuchacza… atmosferą. Może to dziwnie zabrzmi, ale oni grają bardzo, ale to bardzo klimatycznie. Wręcz nastrojowo. Kiedy przyśpieszają faktycznie grają bardzo ostro, brutalnie wręcz – jednakże tych szybkich, idealnych do moshingu momentów nie jest zbyt wiele. Jak już mówiłem, przez większość albumu wystepuje to średnio/szybkie tempo w którym zaklęto wiele głębokich emocji które powoli i stopniowo uwalniają się z naszych głośników.
Na uwage zasługuje gra solowa obu gitarzystów. Ku mojej uciesze nie grają unisono, a solówki którymi nas raczą są podzielone na obu grajków. Tak jak w Slayer, z tym, że w twórczości amerykanów solówki to raczej najmniej ekscytujący aspekt. Partie którymi raczą nas muzycy INSOMNIUM są bardziej zorientowane na groove, na charakterystyczny tak znajomy wydźwięk. Przyznam szczerze, że bardzo sobie takie solówki cenię i z przyjemnością takowych słucham. Zresztą nie ważne czy to solówki czy pojedyncze riffy, tudzież akustyczne wstawki – to co robią członkowie INSOMNIUM często wychodzi poza ramy death metalu, może i nawet metalu i zachacza to o progresję. A to również odróżnia ich od reszty i stawia gdzieś w czołówce takich grup.
Kończąc moją recenzję. Cóż, gorąco polecam. Muzyka nie tylko dla fanów gatunku czy tych którzy są zwolennikami IN FLAMES tudzież DARK TRANQUILITY. Myślę, że nawet Ci którzy lubią CHILDREN OF BODOM czy naszą Polską SERPENTIĘ znają tutaj coś dla siebie. Nie martwcie się, to nie jest muzyka trudna, wymagająca – jedyne czego potrzeba to uczuć, naszych własnych ukrytych w sercu, a te oczywiście wyzwala muzyka.
ocena: 9/10
Lista utworów
1. Nocturne 01:57
2. The Day It All Came Down 04:57
3. Daughter of The Moon 06:09
4. The Moment of Reckoning 05:47
5. Bereavement 04:16
6. Under The Plaintive Sky 04:10
7. Resonance 02:29
8. Death Walked The Earth 05:10
9. Disengagement 08:39
10. Closing Words 04:26
11. Song of The Forlorn Son 05:45
Skład
Niilo Sevänen – Vocals, bass (Watch Me Fall)
Ville Friman – Guitar (Arrival (Fin), Enter My Silence)
Ville Vänni – Guitar (Watch Me Fall, Hateform)
Markus Hirvonen – Drums