Rok: 2008

ALASTOR – Wywiad z Robertem Stankiewiczem i Mariuszem Matuszewskim

Gdy około 14 lat temu z wypiekami na twarzy oglądałem w telewizji występ ALASTORA nawet wówczas nie przypuszczałem, że kiedyś będę miał okazję zrobić z tym zespołem wywiad. W tamtych czasach ALASTOR był dla mnie i dla moich znajomych bardzo cenionym bandem. Często przy włączonym magnetofonie na imprezach wspólnie słuchaliśmy „Zło”, jednego z najlepszych dla nas wówczas albumów i razem z wokalistą wykrzykiwaliśmy wersy… Minęło wiele lat i legenda polskiego Thrash Metalu powróciła na scenę i zapewniam was, że jeszcze nieźle namieszają na tej scenie!!!

BLOODWRITTEN – Wywiad z Bastardem

Podziwiam takie zespoły jak BLOODWRITTEN, które oprócz serwowania zajebistej muzy są niesamowicie konsekwentne w tym, co robią. Po ponad roku (nie wiem skąd mi się ujebało trzy i pół hehehe) od nagrania „Iniquity Intensity Insanity” i bezowocnych poszukiwaniach wydawcy na polskiej ziemi, zespół podpisał kontrakt z niemieckim Vinylucifer Records (oddziałem Karthago Records) na wydanie tegoż albumu. Cieszy to bardzo, bo muzyka tego zespołu prezentuje naprawdę bardzo wysoki poziom Black/Thrash Metalowego napierdalania. Na moje pytania odpowiadał Bastard – wokalista BLOODWRITTEN.
[icenter:bloodwritten_logo.JPG]

THRONEUM „The Unholy Ones EP”

Zespół powstał w roku 1996, zwał się wtedy THRONE, jednakże w roku 2000 panowie postanowili zmienić nazwę na THRONEUM, z prozaicznego powodu – jak się okazało, istniał już zespół, o takiej nazwie. Ulegając wpływom ekstremalnym grupom z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, zespół ukształtował swój własny styl, polegający na totalnej sieczce i naparzaniu, bez śladu ewolucji.

BLIND BEYOND „Out Of Faith”

Noooo, zawiało starym, dobrym duchem śmierć metalu od strony Płocka. W zasadzie, można by rzec, iż nic w tym dziwnego, skoro tą łajbą zawiaduje nie kto inny, jak Tomasz D., który w niegdysiejszych czasach obsługiwał cztery, grubaśne struny w HAZAEL, band'zie-autorze co najmniej kilku znakomitych pozycji na mapie metalowego podwórka polskiej krainy, by wspomnieć tylko niesamowity po dziś dzień „Thor”.

Powrót do góry