SONNY LANDRETH „From the Reach”

SONNY LANDRETH „From the Reach” - okładka
Muzyka: Blues-rock, Instrumental rock
Strona internetowa: http://www.sonnylandreth.com
Kraj: USA
Czas: 46:52
Dobre utwory: Blue Tarp Blues, The Milky Way Home, Überesso



Sonny Landreth to bardzo słabo rozpoznawany gitarzysta. Wywodzi się z amerykańskiego bluesa, którego łączy z bardzo przyjemnym, skocznym instrumentalnym rockiem. Dodajmy do tego, że jest wirtuozem slide guitar i opracował unikalną technikę prawej ręki, do tego jest na scenie od nie pamiętam kiedy. Im dalej tym bardziej absurdalne się wydaje, dlaczego nikt praktycznie tego gościa nie zna.

Z połączenia bluesa i rocka powstaje blues rock, i jak każdy blues-rock ma jedną wadę, czasami utwór przesunięty jest bardziej w stronę rocka, co jest dobre, a czasem bluesa, co juz jest nie do końca dobre. A zupełna tragedia jest jak to jest jeszcze typowa mollowa ballada w tempie poniżej 60 bpm. Ale do szczegółów dojdziemy z czasem. Recenzowana płyta została wydana w 2008 roku i jest bardzo ciekawą mieszanką bluesa i instrumentalnego rocka, zorientowanego przede wszystkim na świetne umiejętności gry na gitarze. Główny artysta, którego nazwisko widnieje na okładce jest odpowiedzialny za gitarę, a także za wokal, który, muszę powiedzieć, pasuje tutaj. Nie przeszkadza w odbiorze, chociaż można powiedzieć, że gdyby go nie było, to by było więcej gitary… Ale i tak nie jest źle. Zarówno w tych bluesowych, jak i tych satchowych kompozycjach mamy jej dostatek. Cieszy to, zwłaszcza, że bardzo często jest tu używany flagowy, ciepły sound. Kompozycje są dwojakie, jedne bluesowe, co do których nie będę się odnosił, wszakże konstrukcje bluesa człowiek zna zanim się dowie co to jest muzyka. Co do drugiej kategorii, nazwałem ją satchową, bo bardzo przypomina mi piosenki jakie serwował nam Satriani w połowie lat 90, no, poza The Milky Way Home, której solówka Johnsona nadała taki klimat, że człowiek obeznany w gitarowym światku bezproblemowo odgadnie któż to gra. Wspomniałem o balladach – wystrzegajcie się Storm of Worry, chyba że nie zasypiacie nad balladami Garego Moore'a. Typowa bujanka, z fajnym gitarowym leadem, ale nadal bujanka. No i na końcówkę został wg mnie najciekawszy utwór – Überesso, który jak znalazłby się na ostatnim longpleju Gilberta, to nie odstawałby zanadto stylistyką. Nie wspomniałem o gościach – mamy ich tu bowiem od pyty, i to nie byle jacy, Eric Clapton, Mark Knopfler, Robben Ford, Eric Johnson i inni. Coś chyba z głową ostatnio nie najlepiej, bo za pierwszym przesłuchaniem wyhaczyłem tylko Knopflera w Blue Tarp Blues i Johnsona w The Milky Way Home. Cóż, starość.

Anyway całość trzyma się nienajgorzej, wszystko utrzmane w średnich tempach, melodyjnej, prawie instrumentalnej podróży po mniej, lub bardziej blues-rockowych morzach, wszystko okraszone świetną grą Landretha.

7 za Storm of Worry!

ocena: 7/10

Lista utworów

1. Blue Tarp Blues
2. When I Still Had You
3. Way Past Long
4. The Milky Way Home
5. Storm of Worry
6. Howlin' Moon
7. The Goin' On
8. „Let It Fly
9. Blue Angel
10. Überesso
11. Universe

Skład

Sonny Landreth – gitara, wokal
David Ranson – bas
Michael Burch – perkusja
Steve Conn – klawisze
Sam Broussard – klawisze, gitara
Tony Daigle – instrumenty perkusyjne
Brian Brignac – instrumenty perkusyjne

Gościnnie:
Jimmy Buffett
Eric Clapton
Robben Ford
Vince Gill
Malcolm John „Mac” Rebennack Jr
Eric Johnson
Mark Knopfler
Nadirah Shakoor

Powrót do góry