Muzyka: deathcore/brutal death metal
Strona: www.myspace.com/abacinatenj
Kraj: USA
Czas: 00:21:59
Dobre tytuły: wszystkie
Po wydaniu „Ruination” nadszedł czas na nowe przymiarki do zapewne nadchodzącego długogrającego albumu ABACINATE z New Jersey. Przymiarki te są zawarte na wydanej w tym roku EP zatytułowanej „A Kings Thirst For The Frosty Brew”. Kapela znana jest z bardzo, bardzo ciężkich dźwięków i świetnemu połączeniu brutal death metalu z deathcorem, co nie zawsze idzie w parze szczególnie dla fanów tych dwóch stylów. ABACINATE jest o tyle dobrym zespołem, że potrafią pogodzić obie strony i dać im wszystkim porządnego kopa w uszy swoim groove’owym rytmem oraz inteligentnymi breakdownami.
EP-ka zawiera cztery niszczące utwory, z których nie można wyłonić faworyta, bo wszystkie wygrywają. Czysta moc przesiąka głośniki, która nie pozwala spokojnie usiedzieć bez machania łapami czy głową. Pierwszy utwór „By the Righteous Hands” zaczyna się bez żadnych duperelek ani intra. Chłopaki prosto z mostu jadą po progach, walą w gary i drą się w niebo głosy. Mamy tu w jednym momencie ładne groove’owe zwolnienie, któremu towarzyszą dobre „kwiki” wokalisty. Potem mamy potężny breakdown i popis „kwiczącego”. Z powrotem wracamy do zawrotnego tempa i nowego miażdżącego riffu. Aż łeb sam się macha!
Kolejny numer „Rife With the Stench and Squalar” ponownie porusza nas od pierwszej sekundy kolejnym potężnym zagraniem. Flażoletów gitarzyści tu naupychali jak szprotów w konserwie ale brzmi dobrze. Kolejny mocny breakdown i nachodząca myśl „ale bym chętnie coś rozpierdolił!”. Basikowa wstawka, kontynuowanie riffu i mamy kolejny utwór.
„Shake the Spot” porusza szybkością i kolejną nawałnicą piszczących gitar, które zamieniają się w killer-riffa. Wokale brzmią potężną mocą ciągnęły przez całą EP tak jakby wokalista miał niezniszczalne gardło i płuca.
Ostatni kawałek „Nomad” jest już najdłuższym kawałkiem z krążka. Sama muzyka trwa z sześć minut; reszta to śmieszne wstawki trwające do trzynastej minuty zawierające między innymi raperską zboczoną piosenkę o bukake. Sam utwór nieco powolny z walcowatym rytmem jednak ciągle utrzymującym zniszczenie. Jednak tu mamy solówkę i popis umiejętności.
Jeśli ktoś już zna zespół na pewno nie może się doczekać long play’a. Kto nie zna niech zapozna się z materiałem, bo warto jeśli chce się na czymś wyżyć i poczuć trochę destruktywnej energii.
ocena: 10/10
Lista utworów
1. By the Righteous Hands
2. Rife With the Stench and Squaler
3. Shake the Spot
4. Nomad
Skład
Ian Neal – wokal
Matt Babulski – bas
Todd Stern – gitara
Justin Barteaux – gitara
Justin Spaeth – perkusja