Muzyka:Death/Avant-Garde Metal
Strona Internetowa: www.avicularia.eu
Czas trwania: 41:42
Kraj: Chorwacja
AVICULARIA jest dość egzotyczną nazwą dla kapeli. Nic w tym dziwnego, skoro po sprawdzeniu w necie dowiaduje się iż jest to rodzaj pająka ptasznika, który występuje w ciepłych krajach. Chłopaki z Chorwacji sami wyszli z inicjatywą i poprosili mnie o recenzję nadesłanego materiału. Zatem wsadzam płytę do odtwarzacza w komputerze i lecimy.
Tytuł „Born to be Vile” wywołał uśmiech na mej twarzy, gdyż skojarzył mi się jednoznacznie z „Born to be wilde”, hehe. Odnośnie muzy – wokal to klasyczny, głęboki growl jak to w death metalu zwykle bywa, a przynajmniej bywać powinno. Tutaj bez większych eksperymentów. Instrumentalnie zupełnie inna bajka. Muzycy zdaje się ścigają siebie nawzajem, po to by po chwili zwolnić akcję, zaprzestać blastów na garach i zacząć spokojne klimatyczne avant-gardowe granie na czystym brzmieniu i powolną, niemalże jazzową perkusją. Brawo za odwagę, gdyż w kręgach wielbicieli starej szkoły a'la MORBID ANGEL skreśla to chłopów…lecz zapala się zielone światło dla młodzieży i słuchaczy z otwartym umysłem. Wielbiciele PESTILENCE, czy UNEXPECT (mniej avangardowego) powinni zacierać już ręce. Dużo połamanych rytmów, dziwnych akcentów nie ułatwiają odbioru muzyki, ale przez to staje się ona ciekawsza.
Kompozycje mają różnorodny czas trwania, choć brawo za próbę doścignięcia OPETH w długościach kawałków (nawet 8-10 minut, co jak na death metal oznacza długo). Na minus niestety brak zapamiętywalności kawałków oraz mała tendencja do melodyjniejszych riffów. Wokalista mógłby też chwilami bardziej pokombinować…ale w sumie nie jest źle. Nie jest źle.
ocena: 7/10
Lista utworów
1. Intro
2. Anthen to arms
3. Confrontation
4. Stand by
5. Born to be vile
6. Succubus
7. Spiraling doom
8. Requiem for ego
Skład
Igor Kaltnecker – Guitars, vocals
Domagoj Lovriæ – Guitars, vocals
Sergej Šimpraga – Bass
Krešimir „Debason” Lovriæ – Drums