Gatunek: Instrumental Rock/Shred
Strona: www.ioannis.org
Kraj: Grecja
Czas Trwania: 73:50
Dobre Kompozycje: Orbital Attempt, Progresive Minds, A Mi Madre
Z czym muzycznie kojarzy Wam się Grecja? Obstawiałbym odpowiedzi w stylu Rotting Christ, czy inne blackowe klimaty. Jakoś niewiele słychać o greckiej scenie metalowej czy rockowej, nie mówiąc już o shredzie. A jednak. Jakiś czas temu, no… jakiś dłuższy czas temu trafiła do mnie najnowsza płytka greckiego wirtuoza gitary – Ioannisa Anastakisa i tylko mojemu lenistwu (czytaj nawałowi roboty) należy nawrzucać za to, że nie zabrałem się za recenzję wcześniej.
Kimże jest Ioannis? Ten człowiek skończył GIT i został tam zatrudniony jako nauczyciel, pobierał lekcje od najwybitniejszych gitarzystów zarówno shredujących jak i jazzujących i jest gigantem jeśli chodzi o styl flamenco.
No ale to nie jest reklama, tylko recenzja – płytka jest bardzo świeżutkim spojrzeniem na shred – gdybym miał porównywać, to moim pierwszym skojarzeniem byłby późny Tafolla – przez większość czasu kompozycje są szybkie, radosne, gęsto usiane nutami, niekiedy przechodzą w klimaty latynoamerykańskie. Piękne są te płynne przejścia od power metalowych podkładów do flamenco i odwrotnie – można to choćby usłyszeć w Weird Thing. Jeden długi pasażyk, który nas prowadzi przez utwór a w tło się zmienia, jak za szybą samochodu. Jednak prawdziwy miód zaczyna się dopiero gdzieś po 15 minutach trwania płyty, od 4 utworu – A Mi Madre (Soleares), którego zostawię na koniec, bo jest specyficzny, ale dalej idzie tytułowy Orbital Attempt, w którym gitarzysta pokazuje, że arpeggio nie są dla niczym niezwyczajnym, a także, że gdyby miał zagrać coś z neoklasyki, to też nie byłoby jakiegokolwiek problemu. Zwłaszcza jak po 4:10 wchodzi druga gitara solowa, gra niewiele, ale akcent jest niewyjęty. Nie dziwię się, czemu ta płyta uzyskała tytuł po tym właśnie kawałku. Dalej mamy Progressive Minds utrzymany w konwencji metalu progresywnego, któremu smaczku dodają gdzieniegdzie klawisze o kosmicznej barwie. Utwór mocno przeplatany szybkimi i wolnymi elementami, ale nie ma się co dziwić – ma prawie 11 i pół minuty i znów muszę pochwalić tło – czysta gitara rytmiczna zaczynająca się gdzieś koło 2 minuty robi tak niesamowity klimat, że swego czasu był to najczęściej słuchany przeze mnie kawałek utworu. Jednak nie koniec zaskoczeń, chwilę później mamy elementy… bluegrassu, co prawda nie na banjo, ale i tak świetnie to brzmi. W podobnym klimacie jest także Abort Horizon. Coś tam wspomniałem, że jakiś A Mi Madre jest specyficzny – nie inaczej, tak samo jak i Veridiana (Rumba Flamenca) są akustycznymi kompozycjami flamenco, które założe się przypadną do gustu każdemu fanowi gitarowej muzyki, który może nawet nie deklaruje miłości do akurat „takiej gitarowej” muzyki. I na koniec mamy kilka bonusów – Greek Guitar Power Jam – czyli możliwości uczniów Anastassakisa, różne solówki z jego pracy jako muzyk sesyjny oraz tło bez ścieżki prowadzącej do Greek Guitar Power Jam, ot, żeby samemu wziąć gitarę i coś wymodzić.
Słuchając Orbital Attempt może się rodzić w głowie pytanie, czy płyta, na której zawarto tyle przeróżnych inspiracji będzie niespójna i będzie takim muzycznym frankensteinem? Otóż nie. Nie mam pojęcia jak tego dokonano, ale płyta raz odpalona idzie do końca za jednym zamachem. Genialnie wypośrodkowano ją pomiędzy różnorodnością a spójnością. Na pewno jedna z czołowych pozycji roku 2009 jeśli chodzi o shred w moim osobistym rankingu.
ocena: 10/10
Lista utworów
1. The Promised Land
2. Astrochicken's Victorious Attack
3. Weird Thing
4. A mi Madre (Soleares)
5. Orbital Attempt
6. Progressive Minds
7. Veridiana (Rumba Flamenca)
8. Abort Horizon
9. The Greek Guitar Power Jam
Bonus tracks:
10. Guest Solos 2008
11. The Greek Guitar Power Jam (Backing Track)
Skład
Ioannis Anastassakis – gitary, bas
Bob Katsionis – bas, klawisze, programowanie perkusji