Gatunek: Death/Trash Metal
Strona zespołu: http://www.myspace.com/scourgedflesh
Kraj: Australia
Czas trwania: 54:36 min.
Dobre utwory: Death And Destruction, Shadow Storm
Trzecia płyta pochodzącej z Australii grupy SCOURGED FLESH – Welcome to the End of the World wydana została jak i GRAVE FORSAKEN przez Soundmass. Logiczne, że i tutaj mamy do czynienia z chrześcijańskimi przyśpiewkami, którym towarzyszą DeathThrash Metalowe dźwięki w formie 10 utworów różnej jakości. Niestety nie znam wcześniejszej twórczości tego kwartetu, ale jeśli zespół jest w stanie co roku nagrać nową płytę, to muszą być albo geniuszami, albo się ciągle powtarzać.
Początek płyty nastroił mnie optymistycznie, ale jak już moi dziadkowie mawiali – nie chwal dnia przed zachodem słońca i jak się kolejny raz okazało mieli racje. Nie płyta nie jest zła, ale brakuje jej tych momentów, które przyciągają słuchacza, momentów dzięki którym chętnie się do dowolnej płyty z radością wraca.
Panowie dobrze zaczęli i do piątego utworu można śmiało przytupywać nogą. Od Extinct zaczyna mnie razić monotonny głos i styl śpiewania Todda Kilgallona, niepotrzebne chórki i zbyt duża dawka melodii w pozostałych utworach. Takie „upiększanie” muzyki jest dla mnie nie na miejscu, drażni i wygląda na Eksperyment, a nie na kontynuację starego, melodyjnego Death Metalu. Utwór numer 6, „Waves Of Disaster” jest tego najlepszym przykładem
Muzycznymi geniuszami SCOURGED FLESH nie są, za to solidnymi rzemieślnikami, którzy nagrali przeciętną płytę z paroma dobrymi kawałkami. Rekomendacja dla Fanów Bolt Thrower i Obituary, według wytwórni.
ocena: 6.5/10
Lista utworów
1. Death and Destruction
2. War Machine
3. Chains of Slavery
4. Shadow Storm
5. Extinct
6. Waves of Disaster
7. Napier
8. Episodes of Hate
9. Blood on Thy Hands
10. Unleashed
Skład
Todd Kilgallon – Vocals, Guitar
David Kilgallon – Drums
Daniel Holmes – Guitar
Simon Hoggett – Bass