Niecodziennie krótki koncert KISS mogli obejrzeć Anglicy w Islington Academy w Londynie w poprzednim tygodniu. Grupa grała dosyć kameralny jak na nich koncert (800 osób) i nie przewidziano, że oprawa pirotechniczna może nie być przystosowana do tak małej sceny. Po zagraniu kilku kawałków w ruch poszły armatki konfetti, które oprócz konfettki wyprodukowały chmurę dwutlenku węgla, przez którą Simmons i Stanley prawie nie zemdleli. Staruszki zagrali jeszcze jeden numer i przedwcześnie zakończyli set.
Niecodziennie krótki koncert KISS mogli obejrzeć Anglicy w Islington Academy w Londynie w poprzednim tygodniu. Grupa grała dosyć kameralny jak na nich koncert (800 osób) i nie przewidziano, że oprawa pirotechniczna może nie być przystosowana do tak małej sceny. Po zagraniu kilku kawałków w ruch poszły armatki konfetti, które oprócz konfettki wyprodukowały chmurę dwutlenku węgla, przez którą Simmons i Stanley prawie nie zemdleli. Staruszki zagrali jeszcze jeden numer i przedwcześnie zakończyli set.