Muzyka: Progressive Symphonic Extreme Metal
Strona Internetowa: www.persefone.com
Czas Trwania: 61:23 minut (14 utworów)
Kraj: Andora
Nigdy nie przypuszczałem, że zetknę się z metalowym bandem, który połączy moją pasję do muzyki z dawną pasją do starożytnego Dalekiego Wschodu… PERSEFONE – choć nazwa zespołu kojarzy się zdecydowanie ze starożytną Grecją to album „Shin-Ken” umieszczony jest właśnie w klimatach starożytnego Dalekiego Wschodu, a konkretnie powiązany jest ze starożytną Japonią… Ale po kolei… Album „Shin-Ken” wydany przez Kolony Records jest zainspirowany wspaniałym klasycznym japońskim kinem akcji – a mianowicie filmem „Miyamoto Musashi” Hiroshi’ego Inagaki z 1954 roku. Ciekawostką jest fakt, iż panowie z zespołu pochodzą z Andory, aczkolwiek gościnnie na albumie pojawili się również Japończycy, udzielając się wokalnie.
Jednak nie tylko lirycznie PERSEFONE sięgnął do czasów samurajów, gdyż pośród mnogości typowo metalowych tematów pojawiły się japońskie melodie odegrane na gitarach i klawiszach, co wniosło wiele oryginalności do muzyki. Całość jest bardzo bogato zaaranżowana tworząc ekstremalną miksturę wielu gatunków metalu i progresywnego rocka. Głównie na pierwszy plan wysuwają się ostre i drapieżne black/death metalowe patenty wyrażone przez bardzo energiczne i ciężkie gitarowe tematy oraz wielobarwne agresywne wokalizy przeplatane wirtuozerskimi neo-klasycznymi/heavy metalowymi solówkami i skomplikowanymi prog-rockowymi podziałami oraz orkiestralnymi wstawkami na klawiszach. Nie zabrakło również spokojniejszych tematów z czystymi wokalami – bardziej balladowych, folkowych czy wręcz czysto prog-rockowych. Kompozycje są pełne nieoczekiwanych zmian tematów i dynamiczności. Natężenie dźwięku jest często falujące, gdyż potrafi przejść w jednej chwili z bardzo agresywnych i galopujących uniesień w spokojne i wręcz balladyczne rejony.
Emocje płynące z muzyki tworzą dość mroczny nastrój wypełniony furią przeplataną melancholią. Album jest bardzo zmienny – dynamiczny, ciężki i zarazem melodyjny. Z jednej strony muzyka jest demoniczna a z drugiej piękna i romantyczna.
ocena: 10/10
Lista utworów
01. The Ground Book (Intro)
02. Fall To Rise
03. Death Before Dishonour
04. The Water Book
05. The Endless Path
06. The Wind Book
07. Purity
08. Rage Stained Blade
09. The Fire Book
10. Kusanagi
11. Shin-Ken Part I
12. Shin-Ken Part II
13. The Void Book
14. Japanese Poem
Skład
Marc Pia: Wokale
Jordi Mateu: Gitary
Carlos Lozano Quintanilla: Gitary
Miguel Ortiz: Keyboard
Tony Coy: Bas
Marc Marti: Perkusja
Podobne Artykuły
WOLFPATH „Wolfpath”
THE VISION BLEAK „Weird Tales”
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
PROFECI „Ubóstwo”
SATANIC WARMASTER „Aamongandr”
GENIUS ULTOR „Wiatr”
RAFAŁ KOŁACKI „Mektoub”
