Muzyka: Thrash Metal
Strona Internetowa: www.myspace.com/soulcollectorthrash
Czas Trwania: 24:19 minut (5 utworów)
Kraj: Polska
Już dawno nie słyszałem polskiej thrash-metalowej kapeli. I oto nadarzyła się okazja… SOUL COLLECTOR pojawił się ze swoim materiałem… Pierwsze wrażenie gdy spojrzałem na okładkę było zabawne – logo i rysunek zawarte na niej przypomniały mi swoim klimatem dawne thrash-metalowe kapele, więc tym prędzej włączyłem płytkę do odsłuchu…
Po raz kolejny zastanawiam się dlaczego współczesna Polska thrashowa kapela decyduje się na tak archaiczne brzmienie. Przecież obecnie mamy takie możliwości sprzętowe, a SOUL COLLECTOR brzmi jak z początku lat 90-tych. Chyba, że był to zamierzony efekt (powiązany z okładką). Owszem jest wiele thrashowych (Polskich) bandów z tamtych lat, które lubię. Jednak brakuje mi tutaj tej gitarowej ciężkości i głębi (jaką można uzyskać we współczesnych studiach), a ponadto sporym minusem jest „pudełkowe” brzmienie perkusji. Nie jestem pewien czy przypadkiem nie jest to jakiś automat perkusyjny (w składzie nie ma perkusisty – ale podejrzewam, że jest to kwestią czasu).
Poza powyższym… Kolekcjoner Dusz uraczył nas swoim drugim materiałem, a konkretnie pięcioutworową „epką”, której aranżacje są klasyczne, typowe dla thrashowych europejsko-amerykańskich patentów z lat 80-tych. Dziwnie się czuję słuchając tego krążka – jakby czas się cofnął. Pamiętam takie kapele jak DEFIANCE, EXODUS, TESTAMENT czy WRATH i właśnie SOUL COLLECTOR przypomniał mi dokonania tego typu zespołów… Kompozycje bardzo dynamiczne, technicznie rozbudowane, z ostrymi solówkami i energiczną pracą perkusji, na czele których rozbrzmiewa melodyjny-ochrypły wokal. Można powiedzieć klasyczny Thrash Metal – old schoolowy. Ciekawym akcentem jest nieco inny stylistycznie utwór „The Stoneface & Zenek” – prezentujący mieszankę Thrash Metalu z wpływami MOTORHEAD, który kończy się (zapewne częścią „Zenek”) zabawnymi wygłupami muzyków (m.in. odgłosami imprezy i znanym motywem muzycznym z rodzimego, komercyjnego show-businessu).
Mimo wszystko wolałbym te utwory usłyszeć w lepszym brzmieniu, bo aranże są raczej dobre. Z jednej strony fajnie się słucha takiego old schoolowego thrashu, ale świadomość, że obecne możliwości pozwalają na uzyskanie lepszego brzmienia powoduje, że kapela jednak traci przy ogólnym spojrzeniu.
ocena: 6.5/10
Lista utworów
1. The Nomad
2. 2000 Years in Lies
3. Nuclear Holocaust
4. The Stoneface
5. Pure Fucking Evil
Skład
Rafał Halamoda – Wokal
Michał Halamoda – Gitara
Mateusz Wajs – Bas & Wokal
Dawid Stafarczyk – Gitara & Wokal