NEOLITH „Individual Infernal Idimmu”

NEOLITH „Individual Infernal Idimmu” - okładka
Gatunek: Black/Death Metal
Kraj: Polska
Czas trwania: 50:39
Strona internetowa: www.neolith.pl
Myspace: www.myspace.com/neolithband



Tej kapeli przedstawiać raczej nie trzeba. Powiem więcej, wstyd nie znać. Współtworzą scenę od dwóch dekad toteż trzeba być nie lada ignorantem, aby nie kojarzyć nazwy NEOLITH. Niegdyś mój osobisty faworyt na polskiej scenie Doom/Death obok CEMETERY OF SCREAM i CRYPTIC TALES potwierdzający swoją ponadprzeciętność debiutanckim albumem „Igne Natura Renovabitur Integra”. No, ale to zamierzchłe czasy były i wówczas ten styl muzyczny miał się u nas bardzo dobrze. Teraz większość z tamtych kapel albo nie istnieje, albo odeszła od tamtych standardów.

Pewne zmiany w stylu muzycznym nie ominęły również i NEOLITH co zresztą słychać już było na „Immortal”, gdzie dało się zaobserwować ciągotki w stronę Black Metalu. Czekać musieliśmy aż sześć lat na trzecią płytę, aby utwierdzić się w przekonaniu, że panowie pod tym szyldem dwóch takich samych płyt nie nagrają. „Individual Infernal Idimmu” prezentuje kawał dojrzałej i nieszablonowej muzy. Kompozycje są tak skonstruowane, że trzeba im poświęcić nieco więcej uwagi, aby odkryć wszelkie bogactwa w nich zawarte. A tych nie brakuje. Począwszy od doskonałego połączenia tego co najlepsze w Death i Black Metalu wzbogaconego o greckie pierwiastki. Tak tak, „Individual Infernal Idimmu” muzycznie mocno nawiązuje do tamtejszej sceny. Nawet klimat jest nazwałbym to hellenistyczny, albo bezpieczniej będzie nieco ogólnikowo – antyczny. Niektóre momenty, szczególnie praca gitar bardzo przypominają to, co LUX OCCULTA robiła na trzeciej i czwartej płycie. A to już były płyty wychodzące poza ramy ogólnie rozumianego Metalu. Kompozycje, nieco zawiłe na pierwszy odsłuch po brzegi wypełnione są aranżacyjnym mistrzostwem. Dźwiękami, których nie sposób nie przyswoić. Wspaniała praca klawiszy, które nadają płycie przestrzenności oraz mistycyzmu.

Kurwa, ta płyta jednym słowem rozpierdala i pewnie na następną przyjdzie mi czekać kolejnych sześć lat. Ale co tam. Jeśli co sześć lat NEOLITH będzie mnie uraczał takimi dziełami…

ocena: 10/10

Lista utworów

1. Thus I fulFILled His Will (Intro)
2. The Dark and Light in One
3. A Prayer
4. Fright Emblazoned on Faces
5. Limes Inferior
6.That Sorrowful Feast of the Damned
7. Asar Un-Nefer
8. Idimmu Expecting
9. The Most Excellent Charm Against the Son of Liar
10. Hallowed Be the Signs!

Skład

Levi – vocals
Conrad – guitars
U – electronics
Fil (R.I.P.) – drums
Jimmi – guitars
Luke – bass

Powrót do góry