Gatunek: deathcore/death metal
http://www.ruinsoftomorrow.com/
Kraj: USA
Czas: 18:34
Dobre kawałki: wszystko, ale Lilith miażdży szczególnie
Ruins of Tomorrow – kapela, której sytuacji zupełnie nie rozumiem. Uformowali się w 2005 roku, w 2010 wydali EP „In This Horror”, która moim zdaniem zawiera materiał godny kontraktu z dużą wytwórnią. A oni pozostają niezauważeni i niedocenieni w głębokim podziemiu. Tematyka tekstów nawiązuje do zabijania, horrorów itp., jak to w gatunku zazwyczaj bywa 😉
Epkę otwiera bardzo klimatyczne intro na klawiszach, wprowadza klimat niepokoju i wrażenie ciszy przed burzą. I po chwili wspomniana burza przychodzi, absolutny killer, kawałek zatytułowany Lilith. Kapela dobrze zrobiła umieszczając ten utwór tuż po intrze, bo bezapelacyjnie przykuwa on uwagę i zmusza do zapoznania się z resztą materiału. Co w nim tak szczególnego? Zmieszane w idealnych proporcjach brutalność i melodyjność, genialne riffy, chwilami brzmiące jak TBDM, chwilami bardziej jak Suicie Silence. Do tego dodajmy kapitalne breakdowny, porządnego pałkera, no i dwójkę świetnych wokalistów walących scream'em, growlem i squeelem. Mamy wszystko, czego potrzebuje szanujący się zespół grający deathcore/modern death metal 😉 Kolejne utwory nie są gorsze, ba, trzymają bardzo równy poziom. Przez resztę płyty czeka nas właśnie taki scenariusz, jak we wspomnianym kawałku, jest szybko i melodyjnie, a zarazem technicznie i brutalnie. Jakaś wstawka na klawiszach też się trafi. Słuchając „In This Horror” na pewno nie zaznamy nudy, wręcz przeciwnie, jest to płytka, której słucha się bardzo przyjemnie, i to nie jednokrotnie.
Chciałem się do czegoś przyczepić, ale szczerze powiedziawszy, nic takiego nie znalazłem, mastering stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, okładka EPki ładnie się prezentuje. Osobiście czekam na kolejny materiał od RUINS OF TOMORROW, jestem ciekaw czy mają jeszcze w zanadrzu tak dużo dobrych pomysłów, aby wydać materiał równie dobry jak „In This Horror”. Krótko – polecam wszystkim fanom nowoczesnego grania, ale także ludziom bardziej skłaniającym się ku typowemu death metalowemu łojeniu, mały powiew świeżości nie zaszkodzi 😉
ocena: 10/10
Lista utworów
1.The Origin 02:01
2.Lilith 03:45
3.Serpent's Tongue 03:42
4.The Hounds of Zaroff 04:51
5.False Sense of Immortality 04:15
Skład
Trax Henderson- wokal
Kyle Kelley- wokal
Ricky Casdorph- gitara
Nate- gitara
Trent Hayes- bas
Teddy Franco- perkusja
Podobne Artykuły
WOLFPATH „Wolfpath”
THE VISION BLEAK „Weird Tales”
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
PROFECI „Ubóstwo”
SATANIC WARMASTER „Aamongandr”
GENIUS ULTOR „Wiatr”
RAFAŁ KOŁACKI „Mektoub”
