Gatunek: Groove / Thrash / Death Metal
Strona: www.mirrordead.com
Kraj: Polska
Niektóre kapele wiedzą jak wziąć się za promocję. Nagrywają płytę, rozdają ją za darmo na blogspotach w formacie mp3, a do tego dla chcących zakupić ją w formie trwałej i namacalnej – proponują pięknie wydany digibook.
Chłopaki z MIRRORDEAD to kapela pałająca się ostatnio wszechobecnym groove metalem w połączeniu z mocniejszymi zagrywkami, tykającymi nawet o death, a chwilami hardcore. Pochodzą z Bielska-Białej (dla nie wtajemniczonych – to Ci co mówią „wyjść na pole”, zamiast „na dwór”) i po jednej demówce, prezentują nam pełnowymiarowe LP pod pięknym tytułem „Memories Bring Pain”.
Zacznę od minusa, który wyszedł na prowadzenie po pierwszym odsłuchu – za długa płyta, oj za długa, Zbyt mało urozmaicone granie, jak na tak długie nagrywki. Takie moje zdanie. Cóż zatem usłyszymy na „Memories Bring Pain”? Dużo bujających zagrywek, można wręcz rzec że rapcorowych („Cya in Hell”), chwilami przynudzają niezbyt ciekawymi riffami (choćby wstęp do „Buuble gum”), w tym samym kawałku jednak umiejąc podkręcić zajebistość materiału wstrzykując w kompozycję soczysty breakdown. Wokalista ma dość ciekawą manierę śpiewania i darcia ryja. Uraczą na albumie death metalowymi growlami, które przechodzą w melodyjne voxy a'la MNEMIC/SYBREED, a kiedy trzeba dowali długim i wysokim scream'em. Tak ma być! Moim zdaniem wokal to największy atut bandu i powinni się go trzymać. Instrumentalnie jest ciekawie, choć jak wspominałem niektóre riffy umieją nieźle zanudzić. Garowy nie miesza może za dużo, ale słuchać porządny warsztat i głowę pełną pomysłów. Najlepiej z całości wypada chyba „Funny Story” – jest przypierdol i beatdown – na koncertach musi być niezły młyn pod sceną. Do tego chyba Jonathan Davis gościnnie na wokalach? (hehehe)
Nie ma co się rozpisywać – podstawa, by sądzić iż kapela zaistnieje w świadomości szerszego grona słuchaczy szatańskich dźwięków jest pewna. Sukces? Przy odrobinie większej inwencji gitarmanów, przyjdzie na pewno z czasem. Zatem czekam na rozwój wydarzeń związanych z MIRRORDEAD z optymistycznym nastawieniem.
ocena: 7,5/10
Lista utworów
1. Starscream
2. CYa in Hell
3. Bubble Gum
4. I H8 that Bitch
5. Inside the Core
6. Moment I Prefer to Die
7. Bravecrowd
8. T-U Ion Lover
9. Forgotten Memory
10. Funny Story
Skład
Tom „Lord” Taton – Rhythm Guitar, Vocal
Mateusz „Pedro” Si±kala – Lead Guitar
Artur „Turek” Kempny – Bass
Jerry „JJ” Hamerlak – Drums
Podobne Artykuły
WOLFPATH „Wolfpath”
THE VISION BLEAK „Weird Tales”
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
PROFECI „Ubóstwo”
SATANIC WARMASTER „Aamongandr”
GENIUS ULTOR „Wiatr”
RAFAŁ KOŁACKI „Mektoub”
