Muzyka: Metalowa poezja śpiewana 😛
Strona Internetowa: www.loutallica.com
Czas Trwania: 87 minut
Kraj: USA
Dobre utwory: Junior Dead, Little Dog, Frustration, Iced Honey
Lou Reed i Metallica. Jak to usłyszałem to zgłupiałem. Jak to ? Ktoś coś źle usłyszał, niemożliwe. Jednak niemożliwe stało się faktem i powstała Lulu. Jednak aby zrozumieć jej sens (haha dobre) należy zacytować Kirka: „To zdecydowanie nie jest album Metalliki, albo Reeda. To coś innego. To nowe zwierzę, hybryda. Nikt na świecie, w metalowym świecie, nie zrobił wcześniej czegoś takiego”.
Nic dodać nic ująć.
Brandenburg Gate to kupa, jeden kiepski riff w koło, to samo w The View (James w dodatku robi tam za stół) tyle że nieco bardziej urozmaicony kawałek, zresztą chyba już przywykłem w miare do niego, w końcu został pierwszym singlem i nawet puszczali go w radio aczkolwiek w tych dwóch kawałkach bardziej mnie wkurza wokalnie James niż Lou.
Pumping Blood jest znacznie lepszy od poprzednich dwóch, zwłaszcza instrumentalnie na początku jest cienki riff w średnim tempie, potem między 1:55 – 4:35 jest nawet zajebisty, fajny klimacik im sie udał, potem nieco przyspiesza i robi się straszna muzyczna kupa, więc jako całóść jest raczej mocno średni.
w Mistress Dread powtarza sie motyw z 2 pierwszych kawałków czyli w kółko to samo tyle że jest znacznie szybciej przypomina troche St. Anger tyle że bez kubłów na śmieci zamiast bębnów, słabizna, najgorszy na płycie.
Iced Honey jest nieco żywszy, ma nawet melodie i Lou śpiewa (oczywiście na swój sposób) dziwne że nie wzieli go na singla, James pojawia się momentami i wkurza bo tylko przeszkadza, gdyby nie on to kawałka naprawde dobrze by sie słuchało, lubie Load a Iced Honey akurat tak brzmi.
Cheat On Me (czyli pierwsza dłużyzna) zaczyna sie spokojnie i całkiem miło fajnym intrem w którym jest mój ukochany basik potem pojawia sie Lou i zaczyna biadolić aczkolwiek tutaj pasuje idealnie (muza dalej, wolno, klimatycznie i basowo) potem muzycznie się nieco rozkręca (ale nadal jest klimatycznie) i pojawia się James który ponownie nie bardzo pasuje do całości, ale nie tak bardzo jak w wcześniej, w sumie bardzo dobry kawałek, tylko trochę za długi (słaba końcówka).
Frustration mógłby brzmieniowo spokojnie znaleść się na Re-Load, riff nawet niezły ale szkoda ze tylko jeden na cały numer, w okolicach 3 minuty Lars zaczyna sie popisywać, co nawet nie jest takie straszne, Lou nieco urozmaicił wokal, sporo recytuje ale tez nieco śpiewa oraz szepce, po 6 minucie nieco przyspiesza i słychać Re-Load pełną gębą.
Little Dog to zmiana klimatów na country-rocka, brzmi to dużo lepiej niż wyszło na Loadach, jest dosyć sennie ale przyjemnie, rózne przeszkadzajki w tle robią fajny klimat, troche kojarzy mi sie z ogniskiem, nie wiem czemu 😛
Dragon czyli dłużyzna nr. 2, rozkręca się długo, za dłuuugo i nieco smętnie, ale około 3 minuty wchodzi riff z Re-Load , który numer nieco rozkręca, Lou zaczyna śpiewać/gadać nieco szybciej i ciekawiej dzięki czemu można spokojnie słuchać chociaż jest zdecydowanie za długi.
natomiast 20-minutowy Junior Dead to król dłużyzn, chyba pierwszy kawałek gdzie wokal Lou idealnie pasuje do granej muzy, zdecydowanie najlepszy na płycie, klimat klimat i jeszcze raz klimat jest BOSKI !!! chociaż powinien sie zatrzymać na 11-minucie, potem jest sztuczne przedłużanie chyba tylko po to aby były 2-cd i cene podbić.
No cóż, Lulu jest brzydka, długa, nudna, wtórna, irytująca oraz co ciekawe mimo wszystko intrygująca. Głównym zarzutem albumu jest jego wtórność, każdy utwór ma dosłownie 1 riff grany niemal w kółko przez cały kawałek co jest dosyć męczące. Płyta ma dziwny klimat który od razu się polubi lub znienawidzi. Generalnie fani Metalliki nie maja tutaj czego szukać, chyba że znają twórczość Lou Reeda i wiedzą czego się można po nim spodziewać. Album został nagrany pod szyldem Loutallica i tylko tak należy go traktować.
TO NIE JEST ALBUM METALLIKI !!!
ocena: 5,5/10
Lista utworów
1. Brandenburg Gate
2. The View
3. Pumping Blood
4. Mistress Dread
5. Iced Honey
6. Cheat On Me
7. Frustration
8. Little Dog
9. Dragon
10. Junior Dad
Skład
Lars Ulrich – Drums
James Hetfield – Guitars, Vocals
Kirk Hammett – Guitars
Robert Trujillo – Bass
Lou Reed – Vocals