Gatunek: Hardcore / Punk
Strona Internetowa: www.myspace.com/badfarestate
Czas Trwania: 17 minut (6 utworów)
Kraj: Hiszpania
Od początku istnienia wszechświata wymyślono tysiące przeróżnych gatunków muzycznych. Przyjęło się przez społeczeństwo, że o gustach nie wypada dyskutować, choć z ludźmi różnie to bywa… Każdy z nas, zwykłych śmiertelników słucha tego, co uosabia go na zewnątrz, obrazuje to, co kryję się we wnętrzu. Istnieją jednak gatunki, które nijak mają się do gust słuchacza. Osobiście jestem zwolennikiem każdej formy muzyki od najlżejszych balladowych utworów po najbardziej smoliste wały, choć istnieją gatunki, których po prostu nie trawię…
Przez wiele lat spędzanych sam na sam z urokliwą dziewicą zwaną potocznie „muzyką”, przewijając się przez multum gatunków, punk okazał się być jednym z tych, w których nie potrafiłem odnaleźć żadnych interesujących mnie wartości. Otrzymując najnowsze dzieło Hiszpan „Socially Dead” EP do recenzji, nie nastawiałem się więc na soczysty rozpierdol ani na przełom w powyższym gatunku.
Zespół zrodzony przez czterech starych, hiszpańskich wyjadaczy postanowił nagrać debiutancką EPkę w klimatach starej thrash metalowej szkoły przeplatanej z energią hardcore'owych riffów oraz typowym punkowym wokalem. Album składający się z 6 energetycznych utworów otwiera intro „Incoherent World”, w którym ukazana jest scena z klasycznego baru z czasów II wojny światowej zakończona brzmieniem syren alarmowych, strzałów z karabinów maszynowych i potężnym, szatańskim śmiechem. Spokojny początek jest tylko wstępem do nagłych, szybkostrzelnych riffów i rytmiczną perkusją zawartą na „Rich men's war”. Utwór cechują agresywne brzmienia gitar zsynchronizowane z rytmicznością pracy perkusisty. Następnie zostajemy uraczeni teledyskowym „Genocidal maniac”, charakteryzującym się kontrowersyjnym, ale jakże prawdziwym przekazem lirycznym. Utwór, jak z resztą cały album, opowiada o korupcji, rosnącej przestępczości, upadku cywilizacji i humanizmu na świecie. Dodatkowo w utworze usłyszeć możemy wstawkę przemówień m.in. Adolfa Hitlera. Rozluźnienie przynosi dopiero kolejny wał „Jail for Politicians” opowiadający o korupcji na pniu politycznym. Nie zapomniano oczywiście o solówce, odpowiednio energetycznej jak reszta albumu. Na plus zaliczyć można udane chórki pozostałych członków zespołu wykrzykujących zdanie: „Jail for politycians!”. Piątym utworem, a zarazem drugim intrem jest „St. Matthew 18”, w którym wykorzystano fragment Bibli (Mt 18, 1-6). Album kończy „Pedopriest”, na którym miłym urozmaiceniem są demoniczne chórki, niczym z egzorcyzmów.
Album cechuje charakterystyczna jak na zespół z pogranicza punk'u agresja i szybkość instrumentów oraz wokal. BADFARE STATE nie nagrał epickiego dzieła, jest to po prostu porządnie zagrany kawał punkowej muzy. Można szybciej, można mocniej, można brutalniej, ale nie o to w tym wszystkim przecież chodzi.
ocena: 7.0/10
Lista utworów
1. Incoherent World
2. Rich's men war
3. Genocidal maniac
4. Jail for Politicians
5. St. Matthew 18
6. Pedopriest
Skład
Sordeath: Wokale
Rojas: Perkusja
Chiky: Gitara
Mon: Bas