Gatunek: Symfoniczny Power Metal
Kraj: Włochy
Czas: 68:08
Strona internetowa: www.derdian.com
Myspace: www.myspace.com/derdianmetal
Eh, tak sobie czasem dumam że takie płyty nie powinny wpadać w moje łapy. Przyczyna jest prozaiczna, po prostu nie jaram się takim graniem jakie nam tutaj włoski DERDIAN serwuje. Nie mam zbyt dużego pola manewru, toteż chciał nie chciał recenzję napiszę i postaram się być obiektywny w tym względzie, choć różnie to z tym może być.
Z tego co mi wiadomo DERDIAN cieszy się sporym szacunkiem w kręgach Power Metal. Wcześniejsze ich trzy albumy przyjęte zostały nader entuzjastycznie wśród gawiedzi słuchającej takiej muzyki. Sam jednak nie słyszałem, więc nie mogę się ustosunkować. Wiem natomiast, że najnowszy krążek „Limbo” nie powinien rozczarować fanów tego sekstetu. Pełen patosu Power Metal z bombastycznym, symfonicznym zacięciem i całym mnóstwem melodycznych i wirtuozerskich gitarowych partii. Mnie to bardzo przypomina RHAPSODY z czasów „Symphony of Enchanted Lands”, bo tylko to słyszałem w czasach licealnych. Tasowały się nad tym młodsze roczniki toteż ciekawość wzięła górę hehe. Potem już ciekawości nie było, ale ogólny zarys takiego grania w głowie pozostał. Fajnie tak powspominać. Co do „Limbo” to właśnie takie symfoniczne i podniosłe granie jest z tymi charakterystycznymi czystymi wokalizami. Zmian tempa z przejściami z jednego motywu melodycznego w drugi jest tu trochę, więc jak na moje ucho ten ich Power Metal wcale nie jest taki prosty jakby się wydawało. Słychać, że ci panowie potrafią wykorzystać swoje atuty warsztatowe i budować pełne napięcia epickie tudzież nastrojowe kompozycje.
Ktoś mógłby pomyśleć, że ponad godzinna dawka takiej pompy to stanowczo za dużo. No ja przetrwałem hehe. Kilka razy nawet i jakoś czas trwania tego krążka nie dawał mi w kość. Ot wpadało milutko do uszu. Fakt, że mało z tego zostawało potem w głowie, ale jak już wspominałem nie moja to bajka, ale fani Power Metalicznych opowieści dziwnych treści powinni być usatysfakcjonowani.
ocena: 7/10
Lista utworów
01. Carpe Diem
02. Dragon's Life
03. Forever in the Dark
04. Heal My Soul
05. Light of Hate
06. Terror
07. Limbo
08. Kingdom of Your Heart
09. Strange Journey
10. Hymn of Liberty
11. Silent Hope
Skład
Enrico „Henry” Pistolese – Guitars, Vocals
Marco „Gary” Garau – Keyboards
Salvatore Giodano – Drums
Dario Radaelli – Guitars
Luciano „Lucio” Severgnini – Bass
Ivan Giannini – Vocals
Podobne Artykuły
WOLFPATH „Wolfpath”
THE VISION BLEAK „Weird Tales”
COMPULSIVE + CRY OF THE NILE „The Voiceless Symphony”
MISANTHROPIC RAGE „Gates No Longer Shut”
EXHORDER „Defectum Omnium”
CORTEGE „Vandari”
SAMAEL „Passage – Live”
LA MER „Tetrahedra”
ABSQUE COR „Na zawsze cieniem…”
WAYFARER „American Gothic”
REBAELLIUN „Under the Sign of Rebellion”
WILCZYCA „Magija”
RAVENOIR „Cultus Inferi”
THY CATAFALQUE „Alföld”
HYPNOS „Deathbirth”
SEPULCRUM „Lamentation of Immolated Souls”
KINGDOM „Abusive Worship In The Chamber Of Shame”
FURIA GNIEW „Wstyd”
MROME „Leech Ghetto”
SZNUR „Ludzina”
TÚRIN TURAMBAR „RABARBATTOIR czyli CUDOWNE ROZMNOŻENIE SMOŁY”
PUKEWRAITH „Banquet of Scum”
HELL’S CORONATION „Transgression of a Necromantical Darkness”
EUTANOR „Assembling Tomorrow”
NUNSLAUGHTER „Hells Unholy Fire”
MROME „Noetic Collision On The Roof Of Hell”
WILCZYCA „Magija”
MOLEKH „Ritus”
CTHULHUSS „Oblteration Of Soul”
DOOMSTER REICH „Blessed Beyond Morality”
UKĆ „Coming Out”
PROFECI „Ubóstwo”
SATANIC WARMASTER „Aamongandr”
GENIUS ULTOR „Wiatr”
RAFAŁ KOŁACKI „Mektoub”
