WAY TO END „Various Shade Of Black”

WAY TO END „Various Shade Of Black” - okładka
Muzyka: Awangardowy Black Metal
Strona Internetowa: http://waytoend.bandcamp.com/
Czas Trwania: 50:41 minut (11 utworów)
Kraj: Francja



Way To End to kolejna propozycja z katalogu wytwórni Ladlo Productions na rok 2013, po opisywanym niedawno przeze mnie obiecującym debiucie – Regarde Les Hommes Tomber. Kapela powstała w roku 2006, serwując nam trzy lata pózniej swoją pierwszą, pełnowymiarową płytę – „Desecrated Internal Journey”, bardzo dobrze zresztą przyjętą w metalowym środowisku, zbierając wiele pochlebnych opinii i recenzji. Francuskie kapele metalowe zawsze zaskakiwały sporą dawką oryginalności i nieszablonowymi rozwiązaniami kompozycyjnymi oraz specyfiką klimatu, nie inaczej jest i tym razem, ponieważ kolesie z Way To End nie boją się zaskakiwać słuchacza, bawiąc się utartą konwencją black metalu w sposób wręcz wyborny.

Słuchacze, którzy liczą na kolejną ultra szybką i brutalną nawałnicę ku czci czarnego władcy, mogą sobie spokojnie darować tę płytę, lub przestawić się na zupełnie inne wrażenia słuchowe i emocjonalne. Way to End nie gra surowego black`u, skupiając się raczej na wytworzeniu niekonwencjonalnej, wręcz teatralnej atmosfery ogółu, traktując black metal jako elastyczną formę, prowadząc odbiorcę poprzez własną wizję bluznierczego świata, niezaprzeczalnie bardziej mrocznego i chorego niż kapele które skupiają się tylko i wyłącznie na blastach i grobowym brzmieniu.

Krążek rozpoczyna się krótką kompozycją, bardzo delikatną i niepozorną, dającą jednocześnie odpowiedni zarys klimatyczny, subtelnie wprowadzający do części głównej. Przemierzając kolejne minuty krążka, natkniemy się na utwory pozbawione klasycznej konstrukcji piosenki, przepełnione mnóstwem muzycznych inspiracji i zmian klimatu. Wiele jest tu wpływów muzyki klasycznej, objawiającej się w melodyce kompozycji, black metal`owe gitary nie grają potężnie i surowo, a raczej idealnie wtapiają się w całe piosenki, tworząc wręcz jazz`owe podziały. Generalnie struktury kawałków są strasznie mocno poszatkowane, niekiedy brzmiąc mocno schizofrenicznie. Słuchając tego krążka mam nieodparte wrażenie, że muzycy musieli pracować nad jego powstaniem z niezwykłą starannością, albowiem każdy dzwięk ma w tym nieokiełznanym chaosie swoje własne miejsce, zmieniając te pozorne nieupożądkowanie w coś wyjątkowo stabilnego. Każdy z czterech muzyków udziela się na tym krążku wokalnie, wprowadzając jeszcze bardziej odjechaną mnogość wrażeń. Brutalne growle i zawodzenia mieszają się z czystym śpiewaniem, niekiedy podniosłym i patetycznym, a innym razem bardzo lirycznym. Gitarzyści, sekcja rytmiczna i wspomniane wokalizy to po prostu klasa sama w sobie, nawet kilkukrotne przesłuchanie tego wydawnictwa nie pozwala na ogarnięcie tej muzyki w całości. Mnogość partii gitarowych, solówek, klasycznych naleciałości, oraz zagrywek sekcji rytmicznej zwala z nóg na kolana. Partie gitar elektrycznych świetnie uzupełniane są przez momenty akustyczne, folkowe oraz poprzez umiejętne wprowadzenie i wykorzystanie instrumentu takiego jak: theremin. Tak właśnie brzmi prawdziwa sztuka !!!. Way To End kojarzy mi się z norweskimi black`owcami z lat dziewięćdziesiątych, a mianowicie z muzyką takich zespołów jak np: Emperor i Arcturus, to samo rozpasanie aranżacyjne, specyficzna teatralność i poziom wykonawczy. Teksty piosenek są w języku francuskim co nadaje płycie jeszcze bardziej klimatycznej aury. Wysmakowana i mistyczna podróż muzyczna, gdzie diabeł nie charakteryzuje się jako potężny władca z rogami i racicami mieszkający w czeluściach piekielnych, tylko jako postać upadłego anioła we fraku, masce i z cylindrem na głowie, który przemierza paryskie ulice nocą, upojony mocnym czerwonym winem, w poszukiwaniu miejsc wiecznej rozpusty i upodlenia ludzkiego, zachęcając napotkanych ludzi do spełniania swych najskrytszych pragnień.

„Various Shade Of Black” to absolutny obowiązek dla fanów metalowej awangardy, jak i dla ludzi, którzy poszukują w muzyce oryginalności, nieprzewidywalności i zatracenia w dzwiękach. Way To End nagrali płytę wyjątkową, mroczną i złowieszczą jak i i również naprawdę piękną i wysmakowaną. Kolejny dowód na to, że muzyka metalowa ma się naprawdę dobrze, ciągle tworząc swoją majestatyczną historię. Wszyscy ci, którzy tęsknią za black`iem z lat dziewięćdziesiątych, padną z zachwytu. Rewelacyjna płyta, polecam !!!

ocena: 9.0/10

Lista utworów

1. Sous les rangs
2. L'apprenti
3. Evolution Fictive
4. Vain
5. Aganippe
6. La figure dansante de l'incompréhension
7. A mon ombre
8. Au fond d'un verre de poussière
9. Ixtab
10. La ronde des muses fânées
11. Various Shades of Black

Skład

Hazard – Gitara, Wokal
Rust – Gitara, Wokal
Vaerohn – Bas, Wokal
Decay – Perkusja, Wokal

Powrót do góry