HYBRYDS „Mythical Music from the 21st Century”
Jeśli ktoś ma sentyment do słuchania zabaw zepsutym magnetofonem, to jest to pozycja dla niego. Nudne dłużyzny duplikowanych po wielokroć plam dźwięków i tak samo mało ekscytujący, pojawiający się od czasu do czasu pozbawiony jasności pseudo- pierwotny rytm, nieopowiadający żadnej historii ma coś z oczekiwania na windę w bloku z płyt betonowych na nowohuckim osiedlu i jest definicją całości tego przedsięwzięcia „muzycznego”.
MACIEK SZYMCZUK „Clouds”
Trzymam w dłoniach pudełko od płyty sączącej się z głośników ospale w ten duszny i gorący dzień pod koniec lipca 2013 i nie mam pojęcia co z nim zrobić… Opakowanie ładne, czemu nie, kolorowe, z chmurami (których nie powstydziłoby się zacne grono wykonawców z gatunku pop ze sceny rodzimej i obcej) oraz białymi napisami na buraczkowym tle głoszącymi dumnie Maciek Szymczuk „Clouds”.