MOLOCH LETALIS/HATE THEM ALL „Czara śmierci”

Muzyka: black/death metal
strona internetowa: Moloch Letalis- www.facebook.com/molochletalis
Kraj: Polska
Czas Trwania: 34:23 minuty (11 utworów)

Można się ze mną zgodzić lub nie, ale polski black metal zawsze umieszczałam w światowej czołówce (biorąc pod uwagę inne zespoły niż Behemoth). A ponieważ ja nigdy się nie mylę, fakt, że split Moloch Letalis i Hate Them All trzyma poziom, nie był dla mnie zbytnim zaskoczeniem…

Zacznę może po bożemu (hehe …) od zasłużonego już w polskim podziemiu Moloch Letalis. I choć czytając pamiętny wywiad z Diabolizerem dla blackmetal.pl, popłakałam się ze śmiechu, to do sprawy starałam się podejść obiektywnie… Muzyka ML ma w sobie co prawda więcej death niż black metalu, jednak kiedy już ma się w uszach i mózgu totalny chaos, nie robi to zbytniej różnicy. Szczerze powiedziawszy, po usłyszeniu tych czterech utworów, które trafiły na split, nie podpisałabym się obowa rękami pod oświadczeniem o geniuszu muzycznym grupy… Owszem, kawałki te są całkiem niezłe, ale zachwyt to trochę za dużo- dwa pierwsze- „Plugawy pakt” oraz „Sex-Mag” – sprawiają wrażenie niepoukładanych i chaotycznych- nawet undergroundowe ramy gatunkowe nie są w stanie podważyć mojej opinii. Dużo lepiej jest jednak w przypadku bardziej oryginalnego, zbliżonego do klasycznego blacku „Necronomicon”, w którym co pewien czas słysz ę podrasowany riff z „Mother North”- ale to już chyba moje zboczenie… Nie najgorzej brzmi także agresywne, choć i wyważone „Skrzydła śmierci”- tu zdecydowanie pomogło zwolnienie tempa pod koniec, w przeciwnym razie można by eksplodować. OI jeszcze jedna uwaga, może uda mi się zabrzmieć inteligentnie. Jeśli Panowie z Moloch Letalis już ambitnie zabrali się za pisanie tekstów po polsku (co oczywiście się ceni), powinni zadbać o ich sens i poziom, bo ten jak na razie dorównuje desce sedesowej…

Od samego początku Hate Them All było w dużo lepszej sytuacji, a to z takiej prostej przyczyny, że nigdy wcześniej o nim nie słyszałam. Jednak już pierwsze z brzegu „Fire” przynosi blackowa melodyjność połączoną z piwnicznym chłodem, nadając utworom klimat podobny do Judas Iscariot. I do tego charakterystyczny, wwiercający się w czaszkę wokal również łapie za serce, o ile, rzecz jasna, się je ma. Także ciekawy riff w „A Skull Destroyed By Time” w połączeniu z uderzeniami perkusji ( a nie łomotem na oślep) stawia na Hate Them All w dużo lepszym świetle niż splitowych współwięźniów. Wydaje się to, że to właśnie riffy są jednym z ich największych atutów- mimo czasów, w jakich przyszło grać HTA, te wciąż brzmią świeżo i niepowtarzalnie („Son Of Hell” albo zimne „Bloody Pact”). Szacunek należy się także za nagranie „Go To Hell” Motorhead- wreszcie nie tysięczna wersja Venom albo Mayhem! I choć za Lemmym i spółką nigdy specjalnie nie przepadałam, wersja przedstawiona przez Hate Them All jest naprawdę powalająca. Nie zapominając o podobieństwie do oryginału, grupie udało się wyrobić pewną odrębność, która pozwala „Go To Hell” nazwać coverem z prawdziwego zdarzenia, a nie zwykłą przeróbką…

Nie od dziś wiadomo, że na splitach grupy albo konkurują ze sobą, albo ratują sobie nawzajem tyłki. I to właśnie za uratowanie swojej mrocznej, podziemnej dupy Moloch Letalis powinno podziękować Hate Them All. Kwiaty i czekoladki mogą być?

ocena: 8,5/10

Lista utworów

Moloch Letalis- Plugawy Pakt
Moloch Letalis- Sex-Mag
Moloch Letalis- Necronomicon
Moloch Letalis- Skrzydła śmierci
Hate Them All- Fire
Hate Them All- A Skull Destroyed By Time
Hate Them All- Bloody Pact
Hate Them All- Son Of Hell
Hate Them All- Go To Hell (Motorhead cover)
Hate Them All- Fucking Scum
Hate Them All- Ta Noc

Skład

Moloch Letalis
Diabolizer- perkusja
Panzerfaust- gitara/wokal
Kostuch- bas

Hate Them All
—