Muzyka: Rock
Strona internetowa: facebook.com/HangarvainOfficial
Kraj: Włochy
Czas trwania: 37:35 minut (10 utworów)
Trudno nie zauważyć panującej ostatnio mody na granie typowego rocka (czasem i rock’n’rolla) starej daty. Szczególnie podekscytowani tym faktem wydają się Włosi, którzy sypią takimi zespołami na lewo i prawo. Kolejnym z nich jest Hangarvain.
„Best Ride Horse” jest płytką dosyć niepozorną. Są na niej zarówno wolniejsze i spokojniejsze utwory, jak i te, które powinny brzmieć jak energiczny i melodyjny rock. No właśnie, powinny. Bo właśnie te kawałki, które powinny być motorem Hangarvain, wypadają dosyć mdło i brzmią bardzo podobnie. Z kolei te wolniejsze i spokojniejsze sprawdzają się bardzo dobrze. Nie są monotonne, a akustyczne partie, jako niezawodny zabieg, sprawdzają się dosyć przyzwoicie. Kwestią, która zdecydowanie zasługuje na ciepłe przyjęcie, są wokale. Jest do doskonały przykład na to, że aby muzyka miała w sobie to „coś”, trzeba odpowiednio dobrać wszystkie elementy. Bowiem w większości przypadków dobrą płytę mogą zepsuć dwie rzeczy- fałszujący wokal lub perkusista z tikami nerwowymi. Hangarvain zatroszczyło się o jedno i drugie, możemy się zatem delektować dosyć czystym, przyjemnym dla ucha głosem Sergio Moscy.
Jeśli chodzi o „Best Ride Horse”, na uwagę zasługują w szczególności dwa utwory. Pierwszym z nich jest wolniejszy „A Life For Rock’n’Roll”, który swoją akustyczną partią idealnie koresponduje z niby-westernową okładką albumu. Jest to także kawałek wyjątkowo mocno nawiązujący do rock’n’rollowych tradycji dzięki króciutkim przerwom między zwrotką i refrenem. W pewnym sensie podobny jest także „Way To Salvation”, tu jednak dołączają się bębny i gitary, dzięki czemu słychać tu już tę energię i jakby rockową „beztroskę”.
To jednak byłoby na tyle. „Best Ride Horse” nie oferuje nam bowiem nic szczególnego poza tymi dwoma sympatycznymi kucykami wymienionymi powyżej. Dalej jest monotonnie i nudno. Tym, co najbardziej działało mi na nerwy podczas odkrywania włoskich bezdroży Hangarvain było przybieranie na siłę bardzo amerykańskiego brzmienia. I to bardzo, bardzo. Mniej więcej w połowie albumu przed oczami stają sceny z „Zaklinacza Koni” i dalej ani rusz. Po prostu się nie da. A ja tak bardzo chciałam.
ocena: 5/10
Lista utworów
Through Space And Time'
Get On
Turning Back On My Way
Free Bird
Knock Back Doors
Way to Salvation
Hesitation
Father Shoes
Last Time
A Life For Rock'n'roll
Skład
Sergio Toledo- wokal
Alessandro Liccardo- gitara, wokal
Alessandro Stellano- bas, wokal
Andrea Stipa – perkusja