Mighty Music, 2014
Muzyka: Symphonic Heavy / Power Metal
Strona Internetowa: http://estate-band.com
Czas Trwania: 50:34 minut (11 utworów)
Kraj: Rosja
ESTATE to rosyjska grupa istniejąca od 2012 roku. A ich płyta to debiutancki album zespołu wydany w 2014 roku…
Rosyjska kapela ma swoja misję – grać na żywo i głośno Heavy Metal, gdyż dla metalu najważniejsze są potężne dźwięki, tembr i głośność. No i grają Heavy Metal będąc pod wpływami – jak sami twierdzą – takich zespołów jak HELLOWEEN czy SCORPIONS…
Swoim jedenastoutworowym materiałem potwierdzają muzyczne umiejętności jeżeli chodzi o technikę czy rytmiczność. Utwory są dopracowane, przemyślane aranżacyjnie i wykonane na wysokim poziomie. Momentami progresywne i ostre dźwięki dodają im pazura. Znaczącą rolę odgrywa instrument klawiszowy, na którym wykonane rozbudowane pasaże znakomicie komponują się w całość nadając utworom wyniosłości, kunsztu, heroizmu i tradycji, co wywołuje swego rodzaju muzyczne napięcie i korzystnie wpływa na ogólne brzmienie zespołu. Wokal melodyjny, ochrypły, odbiegający od charakterystycznego, intensywnego wokalu dla takich grup heavy metalowych jak np. HELLOWEEN. Śpiew momentami można porównać do takich wykonawców jak Grzegorz Kupczyk czy JUDAS PRIEST… Jednym zdaniem, podsumowując moje odczucia, grają tradycyjny Power Heavy Metal z wpływami Glam Metalu, elementami Popu z lat 80-tych i ciekawymi wstawkami na klawiszach.
Rosyjska grupa jest odpowiednio przygotowana na podbijanie muzycznego rynku heavy metalowego. Myślę, że znajdzie wielu odbiorców dzięki swojemu debiutanckiemu albumowi, co doda im jeszcze większego powera do tworzenia kolejnych tak fantastycznych materiałów. Ja już czekam…
Lista utworów:
1. Intro
2. Hero
3. Tarantella
4. Silent Dream
5. World Without You
6. You Are Not Alone
7. Absolutely True!
8. Holy Land (Fantasia)
9. The War
10. The Night of Asura
11. I’d Rather Die
Skład:
Vadim Lalayan – bass
Nikolay „Nicke Pix-R” Pikhurov – drums
Alexey Seleznev – guitars
Dmitriy „Mauzer” Efimov – keyboards
Alexander Chumakov – vocals
Ocena: 10/10