Wdane własnym nakładem, 2015
Muzyka: Hardcore / Metalcore
Strona Internetowa: www.headup.pl
Czas Trwania: 38:00 minut (10 utworów)
Kraj: Polska
Zespół istnieje od 2000 roku. Ma za sobą kilka większych i mniejszych sukcesów, wyróżnień oraz nagród, jak chociażby I miejsce na Festiwalu Mayday, czy nagranie kliku materiałów, jak też koncerty przed SCHIZMĄ i PRO-PAIN. Oczywiście zespół idealnie pasował stylistycznie do headlinerów, więc raczej nie pomylę się jak stwierdzę, że HEADUP podążą tropem wytyczonym właśnie chociażby przez PRO-PAIN ze spoglądaniem na MESHUGGAH, aczkolwiek na albumie „Reborn” jest chyba więcej Metalu niż Hardcore’a. Nie wiem jak było wcześniej ale to nie istotne, ważne że panowie ostro, brutalnie i ciężko młócą.
„Reborn” jest wybuchową miksturą łączącą w sobie hardcore’ową agresję, melodykę, dynamikę oraz rytmikę z metalową brutalnością i ciężkością. Growlingujące (często polifoniczne) wokalizy, nisko strojone gitary jak i matematycznie zmienne rytmy sprawiają, że muzyka jest totalnie dynamiczna i bardzo żywiołowa, wręcz niszczycielska. Album jest bardzo miażdżący, jednak z rzadka pojawiają się krótkie spokojniejsze chwile jak mroczne melorecytacje czy zwolnienia.
W utworze „One Man Army” gościnnie wystąpił Dominik Prykiel (LOST SOUL, EXTINCT GODS, VEDONIST) zapewne grając na gitarze. Natomiast w utworze „Prisoner” możemy usłyszeć pomiędzy brutalnymi wrzaskami rapowanie panów Kroto & Kosta (HOPE), co sprawiło, iż ten kawałek nabrał cech Rapcore’a.
Lista utworów:
1. Hatespeech
2. This war is mine
3. Question everything
4. Vultures
5. No condition is permanent
6. One man army
7. Release
8. Tidal wave
9. Addicted
10. Prisoner
Skład:
Lotnik – gitara & wokal
Kedzior – gitara
Wit – bas
Roman – perkusja
Ocena: 8.5/10