Wydawnictwo własne, 2018
Muzyka: Metalcore / Djent Metal / Electro
Strona internetowa:
https://downtotheheaven.bandcamp.com
www.facebook.com/DownToTheHeaven
Czas trwania: 35:01 minut (8 utworów)
Kraj: Polska
Zespół powstał w 2016 w Bielsku-Białej. Omawiany krążek to ich debiut wydawniczy. Sekstet z Podbeskidzia karierę rozpoczyna od razu potężnym ciosem, zarówno pod względem intensywności muzyki zawartej na płycie, jak i jej jakości. Ich muzę można zaliczyć do gatunku metalcore, ale połączonego z elektroniką. Nie jest to jednak industrial-metal, dźwięki syntetyczne pochodzą z obszaru electro. Electro związane jest głównie z klimatami tanecznymi, ale na krążku „[level-1]” mamy do czynienia z niezwykłą agresją przekazu.
W większości utworów dominuje brutalność, której natężenie oscyluje między ekstremizmem a trochę łagodniejszymi dźwiękami. Pomimo to kompozycje posiadają dozę melodyjności. Klawisze i inne instrumenty tego typu wzmacniają radykalizm przekazu albo wprowadzają tajemnicze nastroje – prawie każdy utwór posiada ciekawe klimatyczne intro i outro.
Odrębny charakter prezentuje kawałek „No Vision”. Jest instrumentalny i bardzo emocjonalny. Muzycy zespołu, a przede wszystkim gitarzyści i parapeciarz (m.in. ciekawe wykorzystanie pianina) popisują się swoimi umiejętnościami, kreując osjaniczne przestrzenie. Natomiast numer „Tyrant’s Fall” bardziej przynależy do death-metalu, niż do metalcore.
Płyta jest selektywnie wyprodukowana, zagęszczenie dźwięków często jest bardzo duże, pomimo to wszystko doskonale słychać. Nie tylko death-metal czy thrash to muzyka dla prawdziwych twardzieli. DOWN TO THE HEAVEN też mocno kopie. Ciekawi mnie tylko, jak radzą sobie na koncertach. Materiał studyjny jest OK.
Lista utworów:
1.Down to the…
2.Catharsis
3.Lost in Memories
4.Unbroken
5.No Vision
6.Kingdom of Delusion
7.Tyrant’s Fall
8.We Are
Skład:
Rusty – wokal
Hoomer – perkusja
Grzela – bas
Shaun – gitara
Majster – gitara
Cyfrowe Zło – klawisze, elektronika
Ocena: 8.5/10